Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30

Wątek: nówka nie śmigana ;-)

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar Oakhallow
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    44
    Posty
    258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tadek Zobacz posta
    a ja sie ciesze ze jest ktos kto moze porownac rozne puszki i nie porownuje 2 w przeciagu roku
    mysle ze jak sprzedawca wyjmie sprzet z pudelka (jaki kolwiek) i go sprawdzi to dla mnie potencjalnego kupca to niewatpliwa zaleta
    Hmm, ale mowisz to z pelnym przekonaniem, czy redukujesz swoj dysonans poznawczy po zakupie tzw "macanego" aparatu.
    Zgadzam sie w duzym stopniu z kolega miszaqq (a nie mieszkam w UK). Jak kupuje ksiazke to tez wybieram taka, ktora nie byla macana tlustymi lapskami. Inna sprawa, ze w Polsce ciezko dostac ladny egzemplarz ksiazki, nawet w takich sieciach jak empik (a moze wlasnie tam szczegolnie nieostroznie obchodza sie z towarem), chyba ze jest zapakowany w folie (rzadka przypadlosc).

    Kupowalem aparat z wystawy i kupowalem aparat, ktory wyjeto przy mnie z szafy i przecieto fabryczna plombe. Przyznam, ze duzo bardziej komfortowo czulem sie w drugim przypadku. W pierwszym nie bylo mowy o zadnej obnizce za towar z wystawy (sklep M&J Foto).
    Tylko, że jeszcze czym innym jest aparat stojacy na wystawie, i ktory troche sie przykurzy, a czym innym telewizor czy monitor, ktory godzinami wypala sie wystawie i tez jest sprzedawany jako "nie smigany"

    Ale jak tu ktos juz slusznie podsumowal. W Polsce etyka biznesu lezy i kwiczy (a przy okazji pisze z tego prace mgr i duzy mam problem z materialami empirycznymi).

    Oakhallow
    Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...

  2. #2
    fotograf Awatar Czacha
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    45
    Posty
    4 868

    Domyślnie

    Napisalem posta, ale skasowalem.. szkoda nerwow na fobie innych.

  3. #3
    Początki nałogu
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Legionowo
    Wiek
    48
    Posty
    440

    Domyślnie

    Dodam tylko, że w sklepach typu MM, Saturn, czy Electroworld, kupująć aparat, masz baaardzo duże szanse, że ktoś już go wcześniej używał. Mój szef kupił sobie kompakt Panasonic'a (FZ4 chyba) i gdy poprosił mnie o zainstalowanie w kompie softu i poustawiania aparatu - po włączeniu patrzę, a tu EV ustawione na +1,5 w menu poustawiane na jakieś dziwne opcje. Po zrobieniu zdjęć licznik nie zaczynał od 1 tylko od kilkudziesięciu
    Kupił go w jednej z powyższych sieci sklepów.
    Tam jest to normalne, że towar można zwrócić po iluś dniach, a potem trafia on do kolejnego klienta
    Aparacik, szkiełeczka, lampeczka i plecaczek...

  4. #4
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    51
    Posty
    928

    Domyślnie

    Do jasnej cholery, ludzie opamiętajcie się. Nikt na siłę nie wciska nikomu towaru ! Po co ta dyskusja. Czy ktoś, co niektórym zabierającym głos w tej dyskusji, każe kupić cos na co nie macie ochoty ?!

    Zdjęcia róbcie !
    BTW - miszaqq - bułki z pasztetem przecenione z 5Ł na 1,5 wiem gdzie można wyrwać gdybyś był zainteresowany. Nówki nie śmigane ! Słoma z butów koleś, słoma z butów...
    EOT

  5. #5
    Początki nałogu Awatar Oakhallow
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    44
    Posty
    258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Auwo Zobacz posta
    Nikt na siłę nie wciska nikomu towaru ! Czy ktoś, co niektórym zabierającym głos w tej dyskusji, każe kupić cos na co nie macie ochoty ?!
    Masz 100% rację, nikt nikomu nic nie każe kupować. Dlatego "my, majacy fobie" kupujemy to co nam pasuje. W tradycyjnych sklepach jest mozliwosc wzglednej oceny nabywanego towaru - czy wymiete kartki, czy plomba jest fabryczna czy sklepowa etc. Zakupy internetowe to inna sprawa. Nie mozna sprawdzic wczesniej i trzeba polegac na opisie i informacjach sprzedawcy.
    Ja osobiscie nie pije do nikogo z forum. Sytuacja kiedy sprzedajacy wyjmie rzecz z pudelka, sprawdzi czy dziala jest jeszcze dla mnie dopuszczalna, o ile bedzie to osoba majaca pojecie o sprzecie i wie co sprawdzic, a nie np sprawdzi sobie ladowarke czy aby dziala na nieuformowanej baterii. Taka sytuacja daje szanse na zaoszczedzenie stresu i kasy, zwiazanych z odsylaniem, reklamowaniem...
    Ale co innego jesli takiego sprawdzenia dokonuje sprawdzony sprzedawca z naszego forum, do ktorego mozna miec zaufanie i ktory swoimi wypowiedziami na forum daje jakies swiadectwo o wiedzy, a co innego kiedy jest to nieznany sprzedawca, wtedy wolalbym zeby nie "sprawdzal" sprzetu dla mnie.
    Mysle, ze ta dyskusja idzie w kierunku ogolnych wnioskow o handlu internetowym, a nie powinna isc w kierunku personalnych wycieczek.
    A poniewaz Polacy ogolnie maja nikla swiadomosc praw konsumenckich i w ogole jakosci, to tak dlugo sprzedawcy beda probowali nas wszystkich rolowac, zwlaszcza duze sieci zagraniczne.

    Pozdrawiam!

    Oakhallow
    Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...

  6. #6
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Bydgoszcz
    Wiek
    51
    Posty
    928

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Oakhallow Zobacz posta
    a co innego kiedy jest to nieznany sprzedawca, wtedy wolalbym zeby nie "sprawdzal" sprzetu dla mnie.
    ... i co powiesz gdy dostaniesz uszkodzony towar ? Że Pan Cię oszukał i wcisnął lipę ?
    heh

  7. #7
    Początki nałogu Awatar Oakhallow
    Dołączył
    Nov 2005
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    44
    Posty
    258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Auwo Zobacz posta
    ... i co powiesz gdy dostaniesz uszkodzony towar ? Że Pan Cię oszukał i wcisnął lipę ?
    heh
    Jeśli towar byl fabrycznie zapakowany i byl wadliwy... to pretensje moge miec do producenta, ze wypuszcza na rynek buble. Coz, nie kazdy jest toyota . Ale jesli bylo majstrowane przy opakowaniu to sprawa wyglada dokladnie jak napisales.
    Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...

  8. #8
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Oakhallow Zobacz posta
    Mysle, ze ta dyskusja idzie w kierunku ogolnych wnioskow o handlu internetowym[...]
    A poniewaz Polacy ogolnie maja nikla swiadomosc praw konsumenckich i w ogole jakosci,[...]
    Ta dyskusja idzie w ogóle w zbyt ogólnym kierunku:-D. Mnie się zdarzało kupować i rzeczy z wystawy (co u nas ze względu na słabą sprzedaż jest niemal normą) i rzeczy z pudełka zaplombowanego (bywało że i na allegro). I jestem w stanie udowodnić jako prawdziwą tezę że to i dobrze i że źle. Także wydaje mi się, iż to silnie zależy od szczegółowego przypadku.
    Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 07-09-2006 o 20:33
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  9. #9
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    55
    Posty
    2 320

    Domyślnie

    Znając niski poziom techniczny sprzedawców w Polsce - zwłaszcza tych zajmujących się drogimi urządzeniami elektronicznymi - preferuję kupowanie sprzętów zapakowanych fabrycznie przez producenta.
    Jeśli ktoś życzy sobie przetestowania towaru przez sprzedawcę to winien mieć taką możliwość i sprzedawca na wyraźne życzenie kupującego powinien móc tego dokonać.
    Ale jeśli ktoś sobie nie życzy to sprzedający musi to uszanować.

    Popieram z grubsza punkt widzenia Oakhallow i miszaqq.

  10. #10
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jul 2005
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    44
    Posty
    41

    Domyślnie

    Ja również popieram miszaqq.

    Śmieszą mnie argumenty typu, że dobrze jak sprzedawca otworzy i sprawdzi czy są wszystkie kabelki, czy wszystko działa itp. Po to jest towar na gwarancji żeby w przypadku gdy "fabryka zawiedzie" z tego prawa skorzystać. A w pudełku prędzej czegoś braknie po takim otwarciu niż "z fabryki".

    Sam już się wyleczyłem z kupowania sprzętu elektronicznego (głównie komputerowego) w moim mieście. Gdzie o coś nie spytałem to zawsze było to rozpakowane, prawie zawsze z wystawy, zawsze 1 sztuka towaru na sklep itd. itp. Dlatego od pewnego czasu zmuszony jestem jeździć do Berlina po taki sprzęt. Zawsze towar oryginalnie zapakowany. Co wielu pewnie zaskoczy nigdy niczego nie brakowało w zestawie A jakimś cudem wszystko zawsze działało.

    PS Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy za sprzęt używany płacą jak za nowy. Ich wybór.

Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •