To ja się dopiszę, bo też z Fotoita koledze go kupiłem i aktualnie go mam.

Po doświadczeniach z D70, KM D7D i obecnie 20D mogę o nim napisać mniej
więcej tyle:
- krótszy grip, brakuje miejsca na palec najmniejszy, jakiś taki bardziej
napakowany, bo nie sprawia wrażenia dobrego chwytu. We wszystkich
poprzednikach moich było lepiej.
- większy wyświetlacz sprawia, że się palce musi trzymać na przyciskach po lewej,
dodatkowo dość mało miejsca na palce lewej ręki z przodu korpusu, kolejny
minus.
- sama budowa robi wrażenie zwartej i zbitej, wszystko jest doskonale
spasowane, matowe wykończenie robi bardzo dobre wrażenie.
- wizjera z D200 nie widziałem, skoro ten jest taki sam, to mam mieszane
uczucia, o co ten hałas.. W D7D OIDP było sporo lepiej, tu jest tak, jak
w 20D, ale sprawdzę jeszcze w domu.
- wszystkie pokrętła i przyciski chodzą ciężko, kręcenie nimi wymaga użycia
sporej siły i nie jest przyjemne, trafiło mi się parę razy, że palec mi się
omsknął.
- menu chodzi ślamazarnie, nie tylko ślamazarnie się odpala. Dodatkowo
ślamazarność wzmaga ciężko chodzący dżoj.
- migawka i lustro kłapią cicho, ale czuć zdecydowanie, że jest to takie
kłapanie pewne i zdecydowane, coś jak młotek w kowadło. Zaciemnienie
wizjera jest krótkie. Nie jest to ślamazarna migawka, jak w 5D.
- przyciski na górze te nowe są w złym miejscu, nie da się do nich spokojnie
sięgnąć.
- podświetlanie włącza się przez siłę.

Działanie autofocusa i jakieś zdjęcia testowe zrobię w domu, jak od kumpla
pożyczę kartę i szkiełko.

Uwaga, ja jestem malkontent, ostatnio przeklinałem dzień z 5D z powodu
złego imho wyprofilowania uchwytu, przez co mi się skórka na delikatnym
palcu środkowym zdarła

tymczasem pozdrawiam
tadzik