Dokładnie tak było z 10D przerobiłem kilka prawie nowych egzemplarzy. Aparaty świetne ale zajechane fest. A dobre to były w cenie delikatnie ujmując mało atrakcyjnej.
Z tych które wymieniłeś to zdecydowanie 1D, nawet wolę sobie nie przypominać ile zdjęć w akcji mi przepadło przez to, że 10D mi się nie włączył na czas (chyba że nie fotografujesz akcji to wtedy jak najbardziej). Jedynka to jedynka. AF, szybkość, solidność. Jedyne co to rzeczywiście trzeba zwracać uwagę na naświetlanie, bo ta matryca jest bardzo czuła zwłaszcza na przepalenia. Matrycą 4MPx bym się w ogóle nie przejmował, spokojenie robisz duże powiększenia, a Raw-y przynajmniej mniejsze. Dla mnie 1D ma też wspaniały bardzo wierny sposób oddawania barw chyba żaden obecny canon ani nikon mu nie dorównuje.