24-70/2,8 L znowu...
Witam wszystkich.
Jest tak: od 2 miesięcy przymierzam się do L-ki Canona 24-70/2,8L i już miałem brać, gdy w chwili słabości zacząłem myśleć nad tym nowym wynalazkiem 24-105/4L IS i zmąciło to mój zapał. POMOCYNiech mnie ktoś przekona, że warto jednak tę pierwszą konstrukcję. Chce go używać również (a może przede wszystkim do analoga) bo do cyferki mam 17-40. Kiedyś bodajże Cichy napisał, że mydło w rogach.
A muszę się szybko zdecydować, bo jedzie znajomy z USA niebawem...
kilka puszek, kilka szkieł z Literką i bez, hassel i mamiya
Dzięki. Nie rozejrzałem się dokładnie
kilka puszek, kilka szkieł z Literką i bez, hassel i mamiya
IMHO ma mydło w rogach :P
O obiektywach wiem prawie wszystko
Ma mydło w rogach na Twoim FF, czy na cropie też? Ja mam 30D i jakoś mydła nie widzę. Może z wyjątkiem 105mm, gdzie jakość jest wyraźnie gorsza. W zakresie 24-70 jak dla mnie jest ostry.Zamieszczone przez Cichy
Link podany, kontynuowac prosze tam.
Uprawnienia umieszczania postów
