no to moze tak: nikt nikomu nie zabrania naswietlic poprawnie. chodzi tylko o to, zeby w mozliwie najdalszym stopniu oderwac sie od myslenia o tym jak zrealizowac naswietlanie, a w mozliwie najwiekszym skupic na samych ujeciach. jesli jedno Ci w drugim nie przeszkadza - voila!
EDIT: a koniec koncow inna kwestia - na pelnym automacie trudno zrobic zdjecie, ktore byloby kompletnie zwalone pod wzgledem ekspozycji. idealne nie beda, ale kalectwo zupelne tez nie