od 15 lat pracuje na nikonie za wyjatkiem krotkiego epizodu z T90 ktory wysiadl po 3 miesiacach
teraz pracuej na d2x ale postanowilem kupic sobie 5d zachecony pozytywnymi opiniami i niektórymi samplami w sieci

Pierwsze wrazenia byly niezle: fotki sa ostre, z ladna plastyka i malo szumia
ale...

po podlaczeniu lampy 580EX ten sprzet nie daje sobie rady kiepsko naswietla, bardzo nierowno, balans bieli jest przypadkowy, probowalem korekt i roznych opcji ale jedyne co pozostaje to praca na rawach


monitorek jest mistrzem w oszukiwaniu nigdy nie pokazauje poprawnie, zwykle zawyza jasnosc i podbija ostrosc, natomiast za dnia jest po prostu za ciemny

matowka jest zolta i niezawyrazna, glebia ostrosci na matowce jest inna niz po zrobieniu zdjecia


pomiar latwo oszukac ale da sie z nim zyc


kurz coz to jakis magnes na kurz wlasciwie codziennie go czyszcze

baterie wylaczaja sie przypadkowo, czasem aparat mowi ze ma full czasem ze sa puste



a teraz aparat umarl po porstu nie daje znakow zycia po 3 tygodniach i okolo 13 000 klatek

moje wnioski nikonem d2x zrobilem 320 000 bez usterek (za wyjatkiem odklejajacych sie gumek) d70 zrobilem ok 120 000 i nic dziala jak nowy
5d to fajny aparat do zabawy, fajnie kupic sobie zala klatke, popstrykac pobawic sie ale jako sprzet do zarabiania kasy i pracy na codzien jest zbyt zawodny