Para Młoda nie czeka na foty z aparatu X, czy Y, czeka na satysfakcjonujące zdjęcia.
A dobre zdjęcia zrobi każdy aparat, jeśli będzie miał go kto obsłużyć.

Ktoś robiący zdjęcia prostą lustrzanką z kitowym obiektywem, to zwykle początkujący i bierze za swoją pracę dużo mniejsze pieniądze (czasem symboliczne) niż ktoś inny fotografujący profesjonalnym sprzętem z zestawem stałoogniskowych eLek.
I na jedne i drugie usługi jest i zawsze będzie popyt. Nie każdego stać na opłacenie profesjonalnego fotografa, który pobiera za ślubny reportaż 3 tys złotych.
Nie rozumiem stwierdzeń : tym aparatem sie da, tym sie nie da, ten obiektyw sie zupełnie nie nadaje, najlepiej kupić inny.
Ma szczęście ten, co ma pieniądze i może sobie kupić na starcie FF i zestaw szkiełek za drugie tyle, albo więcej. Ale nie każdy ma na takie inwestycje, nie każdy też ma zdolność kredytową wystarczającą na kredyt w takiej wysokości.
Sprzęt powinien raczej na siebie zarobić, a zestaw powiększać sie wraz z rosnącymi umiejętnościami fotografa, bo nie zapominajmy, że taki początkujący będzie miał trudność ze zrobieniem dobrego zdjęcia jasną stałką na przysłonie 1.2, czy 1.4.
Wyluzujcie. O fotografie świadczą zdjęcia a nie sprzęt. Zamiast pisać takie rzeczy, że 350d nie nadaje sie do ślubów pokażcie swoje zdjęcia !

Kto czytał książkę Andrzeja Mroczka ten wie, czym ten człowiek fotografuje. Więcej pisać nie trzeba.