Woczraj na urodziny dostalem od dziewczyny ksiazke o fotografii w ktorej wyczytalem
"Blona odwracalna umozliwia zarejestrowanie wiekszej liczby szczegolow z wiekszym nasyeceniem barw oraz mniej wyraznym ziarnem.Najwazniejsze jest jednak to,ze ogladanmy obraz w swietle przechodzacym.Natomiast barwna bona negatywowa musi przejsc dwie fazy obrobki:wywolywanie oraz wykonywanie odbitek..."
z tego zrozumialem (poprawcie jesli sie myle) ze material blony po wywolaniu jest kolorwoy (jak w slajdach) i mozna go zastosowac jednoczesnie przy skanowaniu jak i puszczaniu na rzutniku...idac ta mysla (biorac pod uwage - podobno lepsza jakos i kolorystyke, a na tym mi bardzo zalezy) moze jest to sposob na ciekawe, ladne zdjecie.Do tej pory ze zdjec zwierzat ktore robilem, nawet gdy kadr byl fajny to niezadowalala nie kolorystyka...co o tym myslicie, czy wogole jest to realne i ekonomiczne?? Cytat zaczerpniety jest z ksaizki Alisy McWhinnie - Podrecznik Fotografii.