-
Moim zdaniem 350D jest ostrzejszy, ale mam jedno małe ale. Mam wiele obiektywów manualnych, kilka z nich przeskalowałem aby nieskończoność była właściwą nieskończonością. Zauważyłem też, że autofocus wielokrotnie (choćby w 17-40L, w sigmie 12-40 ma to ogromne znaczenie!) zmienia swój focus za każdym naciśnięciem przycisku. Różne aparaty mają też różny tzw register - jest to w skrócie odległość obiektywu od matówki. Testowanie aparatu powinno to niejako uwzględnić. Nie, żebym podważał sposób testowania Trola, ale biorę pod uwagę, że coś mogło pójść nie tak. Jeżeli więc Trolu wykonał zdjęcia jak należy, nie wątpię, że się bardzo starał, mój osobisty werdykt jest - pozostać przy 350D mimo różnic rozdzielczości. Jeżeli jednak mógł się w test wdać mały błąd - osobiście byłbym skłonny go powtórzyć. Testownie czegokolwiek na macro czy dużych zbliżeniach nie ma sensu pownieważ wszystko , co jest duże wydaje się ostre. Osobiście test zrobiłbym na nieskończoności i na szerokim obiektywie, wówczas wszystko: trawa, ludzie, budynki byli by mali i szczegół, a raczej jego jakość dokładnie widoczna. Biorąc też pod uwagę teoretycznie różny register (przeostrzenie rzędu nawet 0,05mm ma ogromne znaczenie), czy nieco błądzący i różnie ustawiający się autofocus, wykonałbym serię zdjęć na jednym obiektywie - i wybrał najostrzejsze z każdej serii. Kolejną rzeczą są ustawienia aparatu. Aparat jak robi jpg zawsze wyostrza i stosuje pewne swoje własne wenętrzne ustawienia, my możemy jedynie coś dodać lub odjąć. Jednak różne aparaty mają różny skok tych ustawień. Osobiście wszystko bym wyzerował. Według mnie raw nie jest najlepszym rozwiązaniem bo uwzględnia czynnik, który nazwałbym: ludzkim. Dodać tu, odjąć tam... Jak ja testuję, czy też staram się znaleźć nieskończoność dla jakiegoś manuala to najpierw robię serię zdjęć zmieniając focus na obiektywie. Dopiero gdy wyznaczę właściwy punkt nieskończoności - testuję przesłony właśnie na tym punkcie, a różnica 5° może mieć przeogromny wpływ na jakość obrazu. Co na przykład mam na myśli: zdjęcie kwiatu na asa 1600. Oba aparaty mają różne ustawienie focusa, w związku z czym tło wykazuje różne nasilenie ostrości. Ciężko stwierdzić, który z tych aparatów ma lepsze tło (lub szumy) skoro oba wykazują nie małe szumy i jednocześnie oba pokazują (po lewej) ten sam ale różnie zamazany kwiatek. Trolu na pewno ma trudne zadanie i nie zamierzam podważać jakości jego pracy, ale tak jak wcześniej niektórzy stwierdzili - potrzebne jest więcej testów, żeby na 400D postawić krzyżyk. Osobiście uważam, że ten aparat powinien być lepszy i wierzę w to mocno, że jest, z tego, co sobie o nim poczytałem, mało tego, on, teoretycznie, powinien być ostrzejszy, ale cóż, może wcale nie jest... Trolu, czy mogę cię prosić o wykonanie zdjęć z uwzględnieniem tego co napisałem? Tylko jednej pary więcej na f8. I na pełnym manualu ustawień aparatu. Dzięki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum