Hmm ja tez siedze na wyspach.. Tyle ze w polsce pracujac w pewnej firmie fotograficznej dla pewnego prywaciarza zarabialem 700 zlotych pozniej skrucil mi do pol etatu chociarz ze caly czas pracowalem na pelny tylko zeby uniknac placenia ZUS-u, montujac sluby komunie oraz je krecac i czasami je fotografujac... co do mojego wyjazdu zlozylo sie to ze mojemu ojcowi sie pogorszylo i jako emeryt, placac skladki zdrowotne itp.. nie bylo go stac na leki no to zrobilem to co uznalem za wlasciwe wyjechalem.. teraz przesylam do domku pieniadze zeby rodzice mieli za co leki kupic i za co przezyc... nie mowie ze na poczatku nie bylo trudno zaczolem od KP(kitchen portera) w hotelu teraz jakims fartem dostalem sie do rezerwacji ale jak to ktos ladnie sie wyrazil jestem miernota a miernoty sa bez ambicji ... Co do mo ich korzeni to wruce do polski bo to jest moj dom a tu jest jedynie miejsce mojej pracy .... znam ludzi ktorzy wydaja 80% na alkochol ale jest to ilosc sladowa bo wiekszosc osob jakie znam chce pomoc swej rodzinie.. choc ta czesc niszczy dobre imie polakow za granica