no i wszystko jasne... naiwnych pewnie znalazlo sie wielu bo ludzie sie napalili na sprzet po tak niskich cenach a potem z tego calego podniecenia klikali az do konca nie wczytujac sie zbytnio w szczegoly... a potem tylko placz i rzucanie czym popadnie po mieszkaniu... kasa generalnie nie do odzyskania bo de facto bylo napisane za co placisz a ze jakas gapa niedopatrzyla sie tej "wajchy" to juz inna sprawa...
... nie zdziwilbym sie gdyby za jakis czas sie okazalo, ze to "nasi" te sklepy w necie zakladali...![]()
Łukasz Chyrek
canonowe puszki cyfrowe, szkła normalne, L'ki , stałki, filtry... i statyw też, wielka torba, plecak, speedlite'y, jakies zmiękczacze światła... no i jeszcze ściereczkę, pędzelek i wielką gruchę z apteki mam...
Mój fotoblog www.chyrek.com.pl
Wszystko pieknie brzmi... byc moze i jest do odzyskania, ale problemem jest to, ze kupujacy kliknal na ekranie na ktorym byla "wajcha" i go zaakceptowal. Potem na rachunku czy wyciagu z karty bedzie widniec takie info. Najlepiej chyba dochodzic swojej winy pokazujac w organach scigania badz w banku strone z ktorej sie zamawialo i w jaki sposob dziala cale oszustwo ale to pewnie proces ktory trwa, jednak jest duza szansa na sukces i odzyskanie kasiorki...
Łukasz Chyrek
canonowe puszki cyfrowe, szkła normalne, L'ki , stałki, filtry... i statyw też, wielka torba, plecak, speedlite'y, jakies zmiękczacze światła... no i jeszcze ściereczkę, pędzelek i wielką gruchę z apteki mam...
Mój fotoblog www.chyrek.com.pl
mysle ze kwestia odzyskania kasy zalezy w glownej mierze od banku, a to jest calkiem inna bajka w pl i uk, tutaj w uk prowadzenie konta jest za free, karta kredytowa tez za free i do tego bank ci pomoze w krytycznej sytuacji chociazby jak wlasnie zakupy w lewym sklepie, w pl za konto bulisz, karta kredytowa tez ma jakas roczna oplate, a do tego w banku wypna sie na ciebie na calej lini i powiedza ci ze to twoj problem ze kupiles tam gdzie kupiles :/
poprostu zupelnie inne podejscie do klienta
EOS x2, sloik x5, blyskotki x6
Oczywiscie sprawe zglosilem na policje i od banku i wszystko - w miedzycasie bank mi zwroicl pieniadze. Policja tez interweniowala. Ale powiedzialem im ze juz kaze odzyskalem. Dwa dniu potem stonka zostala zamknieta, zdzzwonil ktos z policji i powiedzial ze stronka nie dziala i wszystkie transakcje sa "on hold". Cieszyl sie ze kase odzyskalewm (a nie byly to duze pieniadze zaznaczam). Koniec jest taki ze wszystko skonczylo sie pomyslnie.
No i zapomniales dodac ze z bankomatu za free i wybieraz w ktorym chcesz. Nie ma znaczenia czy NatWest, HSBC vxy inne - idziesz wybierasz co i gdzie chcesz bez prowizji. No i jescze jak masz za duzo piniedzy na koncie to na sile proboja cie uszczesliwic spotkaniami z Financial Advisor, ktory doradzi w co i ile zainwestowac i jak to zrobic zeby jeszcze jak najmniej podatku zaplacic. Tak dzialaja banki tutaj. W PL nie nazekalem na MBank (na PKO SA i BP - bo tylko z tymi mialem doczynienia to mi sie noz otwiera, niestety mialem dzo problemow i nieorzyjemnnosci ale to OT).
Pozdrawiam