ładne, z pomysłem i klasą, bardzo nietypowe i niebanalne. Naprawdę dużo przyjemniej ogląda się takie śluby niż standardowe zaprowadzanie Młodych przez fotografów w te same miejsca - co ja obserwuje akurat w Olsztynie. Co jakaś sobota i śluby to fotografie prawie wyłącznie pod zamkiem i praktycznie takie same. Gratuluję - świetna ręka i bardzo ładne zdjęcia
Nikawolf, masz racje, jednak zauwaz, ze wszystko zalezy od punktu widzenia, jakbys mieszkal na maui i widzial takie zdjecia systematycznie to tez pomyslalbys, nudaaaaaaa a zamek w Olsztynie bylby egzotyczny i niebanalny :-D
uwazam, ze wyszly tak fajnie poniewaz byly robione tydzien po ceromonii slubnej. Spontanicznie, mlodzi wyluzowani, otwarci na wszystko. Suknia slubna mlodej, ktora byla jej "oczkiem w glowie" w dniu slubu, zeszla na dalszy plan podczas pleneru "i tak idzie do prania", wyniosla z tej plazy chyba ze 3 kilogramy piachu, ukrytego w zakamarkach dlugiego trenu..........
Powinno sie robic plener po slubie............stanowczo![]()
pzdr