Możesz podać jakieś źródło? Bo z pewnych względów wydaje mi się to cokolwiek trudne technicznie ;-)Zamieszczone przez Kolekcjoner
Możesz podać jakieś źródło? Bo z pewnych względów wydaje mi się to cokolwiek trudne technicznie ;-)Zamieszczone przez Kolekcjoner
nie wiem czy to prawda, ale w sume dlaczego miało by to być tak trudne?
Matryca fizycznie nie ma filtrów barwnych, tylko zmapowaną szachownicę, wykorzystywana do późniejszej interpolacji. Gdyby mieć odpowiednio szybki procesor i krótki czas przełączania, to w sumie dlaczego nie?
Nie jestem w te klocki ekspertem, ale to nie takie proste.. Weźmy te 50kHz i czas otwarcia migawki 1/8000s. To daje trochę ponad 6 "mignięć" na całą ekspozycję. Przy czasie 1/5000s robi się dokładnie 10. Jak je podzielić? 6 na G i po dwa na RB? A co jeśli nie da się to tak ładnie po równo rozłożyć? "Poprawiać" czas otwarcia migawki, żeby zachować ekspozycję?Zamieszczone przez Kubaman
Zresztą tak naprawdę ciekawi mnie co innego: zakładając, że to będą rzeczywiście pojedyncze czujniki ze zmieniającym się filtrem (jak??? tego sobie w ogóle nie wyobrażam ;-)) to w ciągu tych 20 mikrosekund aparat będzie musiał przemielić całą matrycę (kilkanaście MPix), zrzucić to gdzieś do jakiegoś bufora akumulacyjnego i "wyczyścić" ładunek w sensorach. Zwłaszcza to ostatnie mnie zastanawia, bo w to że Canon potrafi zrobić odpowiednio szybką elektronikę to nie wątpię ;-) ale tutaj to chyba trochę już fizyka zaczyna przypominać o swoich prawach?
To wszystko jest bardziej "na wyczucie" niż poparte konkretami, ale jakoś tak coś mi tu się instynktownie nie zgadza...
Coś mi się zdaje, że prościej i taniej byłoby kupić firmę Foveon...Zamieszczone przez muflon
ja tym bardziej, po prostu sobie kombinujęZamieszczone przez muflon
to faktycznie może być największy problem, ale chyba do obejścia odpowiednim wzorem interpolacyjnym.Jak je podzielić? 6 na G i po dwa na RB? A co jeśli nie da się to tak ładnie po równo rozłożyć? "Poprawiać" czas otwarcia migawki, żeby zachować ekspozycję?
no ja się nie znam, ale skoro to nie jest rzeczywisty filtr barwny, a jedynie interpretacja konkretnego adresu na matrycy jako R,G,B, to uzależniając formułę interpolacyjną od zmiennej zależnej od częstotliwości możemy odpowiednio interpretować natężenie różnych kolorów w tym samym sensorze. W końcu sensor nie mierzy nic poza luminancją. Zerowanie komórki to chyba żaden problem w pamięciach robi się to kilkanaście razy szybciej, nie mówiąc o procesoraach.będą rzeczywiście pojedyncze czujniki ze zmieniającym się filtrem (jak??? tego sobie w ogóle nie wyobrażam ;-))
Tylko foveon potrzebuje więcej światła, a przede wszystkim daje dużo mniejszą rozdzielczość Mpx. Zresztą cos mi się zdaje, że i tak wyniki sa właściwie nierozróżnialne.Zamieszczone przez czornyj
Ale to jest rzeczywisty filtr, połączony właśnie z taką interpretacjąZamieszczone przez Kubaman
Tyle, że "komórki" na matrycy lekko się różnią od pamięci w pececie ;-)Zamieszczone przez Kubaman
Rozwiązanie z 50kHz będzie go potrzebowało też 3x więcej, z dokładnie takiego samego powodu. There's no such thing as free lunch, a już na pewno nie w zabawach ze światłem ;-)Zamieszczone przez Kubaman
OK, błąd z mojej strony, faktycznie jest tam siatka na szkiełku. Może dawało by się zmieniać jej przepuszczalność dla światła podpinając odpowiednio napięcie?
To by się może i dało... tylko trzeba by zmieniać nie przepuszczalność ale kolorZamieszczone przez Kubaman
A z tym już gorzej
![]()
Muflon ma racje...przed ukladem dajmy na to 8 mln fotodetektorow stoi fizyczna siatka Bayerowska, ktorej komorka elementarna ma uklad:
G R
B G
i tak powtarzane az pokryje powierzchnie calej matrycy. Teraz jak promien swiatla, ktory jest mieszanka wszystkich barw pada na takie R, to przepuszcza tylko R i nic wiecej (zakladam ze nie ma filtru AA dla prostoty).... nie wiemy ile tam bylo G i B. Ale gdyby taki R mogl 50.000 razy na sekunde zminiac sie na ...->R->G->B->R->G->B->.... i tak w kolko, to rzeczywiscie, jeden fotodetektor na matrycy (CCD czy CMOS wszystko jedno) moglby mierzyc 3 skladowe barwne w jednej ekspozycji. Moze zrobili taki filtr, ktorego transmisja dla danej skladowej barwnej zalezy od przykladanego napiecia albo cos podobnego? I teraz 0.5V to przepuszcza tylko R, 1.5V tylko G, a 3V tylko B...i teraz tylko trzeba takie napiecia zmieniac z czestoscia 50 kHz! Nie znam sie bardzo na zmiennych napieciach i pradach... ale sadze, ze moze to napotkac ogromne problemy techniczne...nie mowiac juz o tym, ze stworzenie takiego filtru, ktorego polozenie maksimum transmisji byloby sterowalne napieciem, to moze byc problem. No chyba ze mi sie zle wydaje
edit: posty smigaja z taka predkoscia, ze piszac swoja odpowiedz pojawiaja sie kolejne...i moj post nie jest juz oryginalny....Kubaman mnie uprzedzil
pzdr
Ostatnio edytowane przez jatzzek ; 30-08-2006 o 14:04
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
No właśnie problem w tym, że nie w jednej... To tylko jeden detektor, "kubek na fotony", który nie wie które są zielone a które buraczkowe. Po każdej "zmianie filtra" trzeba by te wszystkie kubki poopróżniać, nadająć im odpowiednią interpretację.Zamieszczone przez jatzzek