dzis rozmawialem z Wiktorem Wolkowem - facet ma duzego ,,ducha fotografii'' i bardzo ciekawy dorobek. po krotkiej rozmowie zdradzil mi, ze jemu rzadko udaje sie zrobic dobre zdjecie aby tego dokonac - po wybraniu miejsca, kadru - cyka kilka klatek z rozna ekspozycja - by potem wybrac najbardziej fajne kolory dla danej sceny. preferuje niedoswietlenia slajdu by uzyskac bardziej nasycone kolory. mowil takze, ze czesto na 30 klatek ma tylko 1 udana - i jest z tego zadowolny. wiec jesli ktos taki jak W. Wolkow ma taki wspolczynnik udanych fot, to popatrz na swoje dokonania przez Jego kryterium zmien wspolczynnik,bo -nieoszukujmy sie- nie jestes Wolkowem - i mysle, ze bilans bedzie na plus aa przy okazji to wrzuc te swoje ,,slabe'' fotki - TWA podbuduje Cie