kalibracja nie ma nic wspolnego z przydatnoscia danej funkcji ;-) sterowanie okiem dziala dobrze.. ale jest wolniejsze niz ustawienie ostrosci na recznie wybranym punkcie i przekadrowanie ;-) podobnie jak korzystanie z wszystkich pol AF...
sporo czytalem o 3ce.. i z ta kalibracja jest tak.. ze aparat powinien sie uczyc.. a ponoc im wiecej sie kalibruje tym mniej pewnie dziala ;-) mi to rybcia - zobaczylem jak dziala (na SKALIBROWANYM sprzecie) ... i zostawilem w spokoju... moglo by nie byc.. wolal bym korekcje dioptryczna
byc moze, jesli ktos ma wszystkie szkla o jasnosci nie wiekszej niz 2.8 to moze smialo uzywac dowolnych punktow AF i beda dzialaly bardzo sprawnie (a przynajmniej te krzyzowe w srodku kadru) ... ale prawda jest taka, iz jedynym punktem AF ktory reaguje na linie pionowe i poziome jest punkt centralny.. i do tego tylko on dziala z obiektywami ktorych jasnosc nie jest gorsza niz f4 ..
z tego co zaobserwowalem, boczne punkty sa mniej czule ... i nie zawsze ustawiaja ostrosc... centralny jest najskuteczniejszy - co nie zmienia faktu, iz w fotografii sportowej badz przyrodniczej przydatne jest cale pole lapania ostrosci gdyz aparat przekazuje sobie z czujnika na czujnik obiekt ktory sie porusza... co bardzo ulatwia sprawe ... ale innego zastosowania dla tak szerokiego pola pomiaru AF nie widze ;-) no moze ujze po kilku miesiacach zabawy z aparatem ;-)
dla jasnosci - w 10d rowniez pracuje tylko na centralnym punkcie... to o wiele szybsze i precezyjniejsze niz stosowanie pelnego pola pomiaru.. badz reczne przelaczanie pomiedzy punktami. podoba mi sie joy w 20d... ale nadal traci sie cenny czas...