Albo po prostu będą brać tylko gratisy...
Nieetycznie (ze strony fotografa) byłoby wówczas, gdyby ktoś sam obniżał swoje wynagrodzenie poniżej sensownej kwoty. W sytuacji odwrotnej o nieetyczności i niemoralności można mówić jedynie w kontekście redakcji, która ustala takie warunki.
Zgadzam się w całej rozciągłości. Redaktor ma w kieszeni kompakta za 500 zł i pstryka. A że niedoświetlone/przepalone/nieostre/nijakie? No to co? Przecież jest zdjęcie... Jedynie w drastycznej sytuacji - gdy zdjęcie po prostu nie wyjdzie - szukają innego źródła. U mnie dotychczas tylko raz wzięli podobne zdjęcie do zrobionego przez dziennikarza, bo jego było tragiczne.
Wiem, o czym piszę, bo współpracuję z dużym dziennikiem, a współpracowałem z różnymi tytułami. Zamówienia są rzadkie, stawki tragiczne, ale... może kiedyś się załapię na normalną, stałą działkę?
No to nie będziesz publikowany w prasie - Twój wybór. Albo oddasz im za darmo, bo będzie Ci zależało na publikacji i budowaniu portfolia prasowego.