Mam takie dość świeże doświadczenia czy też spostrzeżenia dotyczące serwisowania w związku z błędem 99. Otóż w mój stary 30D przeleżał kilka lat nieużywany właśnie z taką awarią, w końcu zdecydowałem się oddać go do naprawy. Okazało się, że w tym przypadku to migawka wymaga wymiany (po 20 tysiącach, przy deklaracji 100 tysięcy dla tego modelu). Jak trochę podrążyłem temat to się okazało, że jeszcze kilka lat temu taka naprawa nawet po gwarancji wykonywana była bezkosztowo, ale już tak nie jest. Najwyraźniej przestało im się to opłacać, tylko jakoś np na auta producenci potrafią udzielać gwarancji w latach lub na przebieg. A tu producent sprzedaje nową migawkę i dostajemy pół roku gwarancji.. tzn, że nawet jakby aparat kolejne pół roku przeleżał a potem migawka padnie nagle to nikt za to nie odpowiada.. A wymiana kosztowała 400zł.