Witam Szanownych Forumowiczów,

niniejszym dolaczam do grona osób, którym pojawil sie slawetny Err99, w zasadzie, w nowym sprzecie.

Moj przypadek nie odbiega od opisywanych wczesniej - mam EOSa 40D + EF 80, oryginalna karte CF i akumulator, wszystko blyszczace czyste (styki, szkla), nowe i..., blad 99. Nie moge wiec pracowac.

Widzac liczbe postow, przylaczam sie do jednej, czy dwoch opinii, ze tak masowe przypadki pojawiania sie blędu nie powinny miec miejsca w tej klasie sprzetu - to kpina ze strony Canona (mowie tu o przypadkach kiedy uzywa sie body i obiektywu, czy tez kart i akumulatorow zalaczonych razem przy zakupie przez firme). Cos tu nie gra.

Oddaje wiec sprzet do serwisu. Zobacze, jak sie spisze serwisant, a przede wszystkim, ciekaw jestem co jest przyczyna usterki w nowym Canonie EOS 40D (czy ta slawetna migawka) oraz czy i, jak bedzie dalej aparat dzialal. Jezeli beda dalej problemy - to pozywam korporacje do sadu. Nie po to wydaje grube pieniadze na markowy sprzet, aby ot tak po 1000 fotkach siadla migawka. Obecnie nie moge pracowac, awaria nastapila w terenie, podczas pracy, ktorej nie moglem zakonczyc, wiec za dosc nieprzyjemne przerzycia nalezy mi sie rekompensata od firmy, na marce ktorej oparlem caly swoj osprzet.

I na koniec - chcialbym (zamierzam) po serwisie otrzymac oficjalne wytlumaczenie od firmy Canon dlaczego tak masowo sie pojawia ten blad w nowym sprzecie.

Pozdrowienia,
Robert