Bardzo dziękuję za pomoc.![]()
Bardzo dziękuję za pomoc.![]()
Może było, ale nigdzie nie znalazłem: wczoraj po przy wymianie karty pamięci w mojej 5D mk I stało się coś... nieoczekiwanego... Mianowicie po wyjęciu już prawie zapełnionej karty i wsadzeniu do środka czystej, aparat odmówił posłuszeństwa. Wszystko generalnie działa, migawka pstryka, ale się jakby zacina i wyskakuje ERR99 (za to działa normalnie czyszczenie matrycy, więc lustro się podnosi, migawka również "chodzi"). Problemem chyba są karty pamięci. Na aparacie nie ma wyświetlonej ilości zdjęć pozostałej do zapełnienia nośnika, a w menu formatowania pokazuje, że każda moja karta jest full, a formatowanie nic nie daje, po ukończonym formatowaniu nadal pokazuje full... co ciekawsze, zdjęcia zapisane wcześniej na innej karcie, normalnie wyświetla, ale uważa kartę za zapełnioną (miejsca pozostało jakieś 200MB). Czy to jakiś problem na linii zapis - odczyt? Miał ktoś coś takiego już? Co w serwisie powiedzieli i na ile wycenili?
Mam takie dość świeże doświadczenia czy też spostrzeżenia dotyczące serwisowania w związku z błędem 99. Otóż w mój stary 30D przeleżał kilka lat nieużywany właśnie z taką awarią, w końcu zdecydowałem się oddać go do naprawy. Okazało się, że w tym przypadku to migawka wymaga wymiany (po 20 tysiącach, przy deklaracji 100 tysięcy dla tego modelu). Jak trochę podrążyłem temat to się okazało, że jeszcze kilka lat temu taka naprawa nawet po gwarancji wykonywana była bezkosztowo, ale już tak nie jest. Najwyraźniej przestało im się to opłacać, tylko jakoś np na auta producenci potrafią udzielać gwarancji w latach lub na przebieg. A tu producent sprzedaje nową migawkę i dostajemy pół roku gwarancji.. tzn, że nawet jakby aparat kolejne pół roku przeleżał a potem migawka padnie nagle to nikt za to nie odpowiada.. A wymiana kosztowała 400zł.
Tak, na Żytniej. Konsultowałem to z nimi telefonicznie i właśnie tak mi powiedziano, że jeszcze kilka lat temu praktykowali taką gratisową wymianę. Co prawda obsługa była szybka, no ale to mnie przekonało, że najkorzystniej jest kupować używany sprzęt bo nowy i tak się może posypać wcześniej niż producent deklaruje.
Pytałem bo w 5D już nie wymieniają migawki a te aparaty pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie.
O, to teraz ja się czegoś dowiedziałem. Właśnie niedawno kupiłem używkę 7D z 25 tysiącami, może warto pomyśleć przynajmniej o kupieniu zapasowej na przyszłość..
Zainspirowany nową wiedzą zadzwoniłem do nich i dowiedziałem się, że o wsparcie dla 7D na pewno przez parę lat można się nie martwić, ale żeby np kupić sobie od nich migawkę na zapas, to nie można...![]()
Ostatnio edytowane przez michalgawlik ; 21-07-2017 o 15:40