Miałem kontakt z Err99, który oznaczał zepsutą migawkę po około 2000 zdjęć. Nierówno naświetlała zdjęcie robiąc pasy.
Miałem kontakt z Err99, który oznaczał zepsutą migawkę po około 2000 zdjęć. Nierówno naświetlała zdjęcie robiąc pasy.
samo body bez zalozonego obiektywu smiga idealnie.
Jeżeli na dwóch róznych puszkach jest problem z tym samym obiektywem, to wskazuje na obiektyw.
Czy z innymi obiektywami te puszki chodzą bezproblemowo?
... PhotoAnarchist ...
nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!
Error99 oznacza najczęściej, że przesłona nie domknęła się do zaprogramowanej wartości i najczęściej jest to wina obiektywu-zacinają się listki przesłony.Istnieją stare obiektywy Sigmy które nie współpracuja z body cyfrowymi canona i wtedy np taki 50 f2.8 Macro cokolwiek przymknięty zawsza da błąd na 20/30/40/50D tymczasem na d30,d60,1d będzie śmigał.O ile bład masz na jednym obiektywie ,który chodził wczesniej poprawnie (jest przystosowany do Twojego body) to trzeba go naprawić.Najczęściej zacina się przeniesienie napędu na zębatkach w Sigmie,lub listki przesłony trą o siebie powodując opór.Serwis sobie z tym poradzi-niekoniecznie autoryzowany.
a orientujecie sie Panowie ile moglby serwis wziac za tak dosc stary obiektyw?
Zadzwoń do nich i zapytaj, ale prawdopodobnie i tak musisz do nich wysłać, żeby dokładnie ocenili.
http://www.e-csi.pl/
... PhotoAnarchist ...
nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!
dzięki śliczne![]()
Ja mialem ze 2 razy Err99 na canonie 20D + 17-40. Pomagalo tylko wyjecie baterii bo korpus nie reagowal. Od tamtego czasu zrobilem ze 20 tys. i blad sie nie pojawil z tym samym szklem. Nie wiem jaki byl problem ale moze styki obiektyw-body?
Tez mialem err99 w Canonie 40D z przebiegiem zaledwie 8600 zdjec, w trybie Live View aparat zawsze byl w stanie wykonac zdjecie chociaz czasem pojawil sie przeswietlony dolny pasek. Wszedzie na forach sugerowano ze to migawka padla i jedynie wymiana wchodzi w gre (ponad 600zeta) Zanioslem aparat do bardziej znanego serwisu w Krakowie ale Pan powiedzial na dzien dobry ze sie nie podejmuje takiej roboty bo wymiana migawki nie oznacza wcale naprawy (w koncu err99 to moze byc cokolwiek). Zanioslem do innego serwisu, tam mi aparat rozebrali, poskladali ale jednak wynik niepokrzepiajacy. Powiedziano mi ze moge wyslac aparat do Warszawy na Zytnia a tam na pewno zaczna od wymiany migawki - czyli zaplace 6 stowek na dobry poczatek bez gwarancji sukcesu i nawet moge sie zblizyc do granicy oplacalnosci takiej naprawy. Pan mi zaproponowal takze ze jakbym chcial to odkupi odemnie na czesci ten aparat za jakies 450 zeta. Przez pewien czas walczylem z myslami czy warto go w ogole ratowac ale jednak... wyslalem aparat do warszawy na wycene i zdziwko: wymiana lustra, koszt 270 zeta i tera aparat chula az milo. Tak wiec jak sie okazuje err99 nie taki straszny.
a w moim przypadku, lustro kłapie niby normalnie, ale nie można zrobić zdjęcia, dodatkowo przy włączonym Live View na ekranie jest całkowicie czarno, histogram na żywo też nie pokazuje żadnej wartości. Ktoś ma pomysł co może być powodem? Pewnie nie obejdzie się bez Żytniej ale lepiej by mi było jakbym wiedział wcześniej co może mnie czekać
poza tym mój 40d wybrał idealny moment na err99 a mianowicie wczorajszy wieczor, święta w końcu, przecież aparat się nie przydaje zazwyczaj w tym okresie...szkoda gadać :/