Po zastanowieniu, odnoszę wrażenie, że te wszystkie nasze sugestie trafiają jak kulą w płot. Tak naprawdę Voyageur chyba nie do końca wie, o czym mówi: chciałby mieć jeden uniwersalny zoom o jeszcze większej rozpiętości ogniskowych niż w swoim R1, stosunkowo tani, ostrość jak "żyleta" i jeszcze na dodatek, żeby nadawał się do portretów. Nasuwa się porównanie: "Takie rzeczy to tylko ..".Zamieszczone przez VOYAGEUR
Skoro Voyageur chce mieć tylko jeden obiektyw, to nasuwa się zasadnicze pytanie: czy lustrzanka jest mu w ogóle potrzebna? Jeśli tak, to powinien dość mocno zrewidować swoje założenia i np. zafundować sobie Tamrona 28-75, który od biedy do portretów może też być wykorzystywany. Albo kupić jakąś Sigmę 18-125 plus ef 50/1,8 do portretów. Inaczej chyba się nie da.
Robert