z tą ochroną soczewki to czytałem fantastyczny artykuł, w którym było jasno powiedziane, że soczewki nowoczesnych objektywów są tak twarde, że w normalnych nawet trudnych warunkach fotografowania nie ma najmniejszego sensu stosowanie filtrów ochronnych np. UV. Był podany fajny przykład. Nalepcie na objektyw żółtą karteczkę wielkości groszka..i spójrzcie przez objektyw. I tu zdziwienie..karteczka znikła..więc po co się przejmować drobnymi (nawet) ryskami) jeśli pechowo się zrobią, nie mówiąc już o pyłkach. Ja kupiłem czarną Hoyę i leży u mnie na półce. Bezsens tylko bliki powstawały.
Ta poza tym. Czy kiedyś widzieliście ogłoszenie :"sprzedam objektyw z drobną ryską". Nie ma takiego!!!