może faktycznie z cyfrówkami nie jest tak łatwo ale to tylko dla tego że jesteśmy przyzwyczeajeni do pełnej automatyki. jeśli miałeś kiedyś do czynienia z manualem to i tak w porównaniu aparatami z analogowym pomiarem światła (w "luksusowych" wersjach - w obiektywie) nie powinieneś mieć przed sobą muru.
1. Brak potwierdzenia ostrosci
To prawda, ale z tym można żyć (sam się dziwię że to nie działa - bo dlaczego by nie?)
2. W 300D matowka ciemna jak noc - nic nie widac podczas ostrzenia w slabym swietle
no nie wiem jak w 300D ale na swoją nie marzekam, szkoda tylko że nie można ją wymienić na matówkę z jakimiś ułatwieniami ustawiania ostrości
[quote]3. Blendny pomiar swiatla (dla kazdego szkla inna korekta)[quote]
no nie sprawdzałem wszystkich ustawień ale na Av - nie ma problemów
nie ma także na "sport" ....
poprostu trzeba prawdzić te programy które zakładają pełną dziurę, bo chyba te które mają w założeniu zastosowanie miejszej przesłony,prześwietlają.
4. Nie mozna robic zdjec z lampa
Można, trzeba posprawdzać, na Av i M z zastosowaniem (*)nie widziałem problemu a podgląd fotki to jest właśnie to, co dla mnie jest jedną z zalet cyfry, możesz na miejscu zorentować się co jest nie tak, a nie za kilka godzin...."makro" działa bez niedoświetleń


Generalnie bylem zadowolony tylko z Flektogona 20/2.8, bo ma nieskonczonosc pow. 3m i nie bylo problemow ze zlapaniem ostrosci.
A ile Ciebie kosztował? bo powinien być fajny


najważniejsze poeksperymentować, w analogach dobieranie parametrów to była sztuka, przy cyfrze bez problemu możesz już na miejscu ocenić co nie działa, a jak masz czas to dokładnie zobaczyć w kompie. Dla mnie to jest wystarczający argument żeby kupić szkło za 10% ceny