Myślę że gdyby do 400D dorzucili jakąś zmyślną "kółkologię" to mogłoby być nieciekawie dla 30D.
Generalnie nie ma co narzekać, przecież to jest sprzęt skierowany do osób nie mających lustra lub mającyych 300D.
Tu wejście w 400D jest jak najbardziej dobrym rozwiązaniem.
Przecież nie można narzekać że nie dali "cudów na kiju", skoro co najmniej 90% z nas nie ma zamiaru się przerzucać na 400D.
Jest nowy aparat bo tak musi być, jak Canon wybrnie w walce na rynku to już nie nasz ból.
Cieszyć się trzeba że jest coś nowego bo oznacza to jakiś (nieznaczny co prawda) spadek cen, zrócnicowanie wyboru i większą radość nowych użytkowników.
NIedawno kupiłem 30D i mam płakac z tego powodu że nie ma czyszczenia matrycy? Fakt, gul mi skoczył jak to zobaczyłem ale to jest jedyne co by się przydało.
Ale co mam robić krok w tył i kupywać 400D? No ludzie bez jaj.