OT wycięty.
Zupełnie się nie zgodzę. Co prawda moje doświadczenia na szwajcarskich drogach to może w sumie kilka tysięcy km na prawym siedzeniu ze znajomymi i niecały tysiąc z żoną (również na prawymZamieszczone przez Atris
), ale chociażby właśnie z tego powodu rozglądam się wkoło, z czystej ciekawości. Wszystko to co napisałeś to prawda, ale dla naprawdę niewielkiej ilości kierowców. I są przewidywalni tak samo jak dowolni inni - czyli np. jeśli masz przed sobą matkę z dwójką dzieci na tylnych siedzeniach to siłą rzeczy uważać trzeba ;-) Co jakiś czas przemknie jakiś wariat 160/h zygzakiem. Ale średnia jest moim zdaniem zupełnie OK.
A jeśli chodzi o Lozannę... mapę tego miasta powinni sprzedawać w formie hologramu
A i owszem, gubię się, gubię (i to po pół roku nauki)Zamieszczone przez snow
tyle że to nie ma wiele wspólnego z wrednością szwajcarskich kierowców ;-)