Chyba przesadzasz. Często to jednak tylko praca, a nie misja... Podpowiedzieć można, ale nie odmówić. "Nasz klient nasz pan". Polecam popracować z różnymi ludźmi to zmienisz zdanie. Często budżet jest zbyt niski, aby się denerwować. U mnie jednak róże nie powodują odruchów wymiotnych, nawet na talerzu...