w zeszlym tygodniu lecialem Air Berlin z Berlin-Tegel na Majorke i z powrotem. zero problemow. wnioslem wazacy ze 12kg plecak foto jako podreczny i nikt nawet nie mrugnal. w obie strony. statyw poszedl do luku i, w odroznieniu od Lufthansy, nikt mi tym razem przy zamku nie gmeral

poza tym dobra kawa na pokladzie

z mankamentow to tylko stewardesy. no niestety Niemki nie Hiszpanki (czy dokladniej: Katalonki)