Weź waść oszczędź - kto ci się w Krakowie sztuką interesuje? Chyba studenci artystycznych kierunków - bo muszą. Ciekaw jestem, czy ty tak namiętnie po teatrach łazisz, zresztą łażenie do teatrów jako wyznacznik kulturalności to też jakaś idiotyczna mania, szczególnie że poziom polskich teatrów jest ponoć na tle Europy dość żenuła.Zamieszczone przez liquidsound
Kraków - owszem - ładne to miasteczko jest i nawet miłe i niełatwo jest w nim złapać nawet kiłę, ale jeśli chodzi o interesy, to najlepsze robi się w Wawie. Natomiast jak już balować to tylko w Krakowie na Kazimierzu.