Zamieszczone przez liquidsound
moim zdaniem jest to tylko zazdrość że nie mieszka się w metropoli o europejskim charakterze tylko w mieście/miasteczku które można przejść w 1-2 godziny na pichotę (nie wyłączając Krakowa) i trudno być anonimowym (wyłączając Kraków) .... niestety dla niektórych, mamy tu już inny charakter można to poznać choćby po ruchu ulicznym .... tak tak ludzie się wpuszczają ustępują w korkach ze świecą tego szukać w innych miastach gdzie zmiana pasa w odległości 10m od następnego samochodu to już zbrodnia... (Gdańsk, Kraków)
Niestety .... małomiasteczkowość w Polsce jest nieznośna....
Już widzę te gromy oczami wyobraźni .....