powinno być w czołówce, że wykorzystano zdjęcia Koowalskiego i dzieki jego uprzejmości...![]()
powinno być w czołówce, że wykorzystano zdjęcia Koowalskiego i dzieki jego uprzejmości...![]()
Zrobie tak. Napisze do Pana Kamery i powiem, ze moge podeslac mu zdjecia "lada dzien" ale w materiale filmowym ma byc jakos ujete kto jest autorem zdjec (chyba raczej na koncu filmu, w formie logo i adresu strony www). Jesli Pan Kamera bedzie marudzil, to powiem, ze niech czeka w takim razie na obrobienie przeze mnie wszystkich zdjec, zrobienie papierowych odbitek, wklejenie do albumu i nagranie na CD i niech czeka az caly pakiet dotrze do Mlodych i niech dalej z nimi rozmawia.
Co wy na to?
PS
Poniewaz pojawilo sie slowo "pazernosc", to odpowiadam: mialem watpliwa przyjemnosc pracy z Panem Kamera (i to przez wiele godzin) i bardzo nie przypadl mi do gustu (szczegolnie gdy podkreslal jak to jest drogi). Mowiac krotko nie znosze takich chalturnikow (chociaz mam swiadomosc, ze kazdy fotograf slubny po trosze chalturzy). Chodzi mi przede wszystkim o to, ze nie chce aby ten gosc material filmowy, w ktorym sa moje prace, markowal tylko swoim nazwiskiem. Przyczynek "pazerny" tez sie pojawia ale ten akurat w moim zyciu pojawia sie dosc czesto i niestety nie odgrywa w nim wiekszej roli![]()
Ostatnio edytowane przez jatzzek ; 28-06-2007 o 22:41
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?