Miałem to szkiełko przez 2 miesiące. Z radością się pozbyłem tego wynalazku.Oprócz opisanych powyżej wad, jedna nie dawała mi spokoju. Mianowicie czystość optyki wewnątrz obiektywu. Pozornie niewidoczne, ale pod światło przy rozsuniętym zoomie widoczne smugi na soczewkach. Tak jak by składali ją tłustymi paluchami a czyścili chusteczkami do nosa. Obiektyw był nowy, wybierany z 3 modeli. Po zamianie na Tamiego 17-50 f2.8 to już inna bajka…