w watku futurystycznym pomyslalo mi sie czy aby pomyslem na przyszlosc foto cyfrowego nie jest metoda jaka stosuja do zdjec astronomicznych robionych przez radioteleskopy? tam tylko odbieraja sygnal wprawdzie, a tu zrodlem fal bylby zaimplantowany do body radar w rodzaju policyjnej suszarki /umownie rzecz ujmujac/ ktory daje rysunek kadru - per analogia do formatu RAW, a obiektyw rejestruje barwy. Procesor sklada to do kupy i mamy super ostry obraz bez znieksztalcen optycznych... pomarzyc mozna? ok, wracam na ziemie