Rowniez wg mnie Tequil walnal cos jak lysy grzywką o kant piłki .
Nie nalezy sie bac lustrzanek - maja takie same tryby automatyczne jak kompakt a obiektywu nikt nie kaze zmieniac.
Latwosc obslugi porownywalna (np na trybie zielonym), a gdy chce sie obejsc zle zrobione zdjecia w trybie automatycznym to latwiej to zrobic poprzez uzywanie trybow polautomatycznych (po nauce, lekturze i cwiczeniach) w lustrzance niz kompakcie.
300D mozna z pwodzeniem uzywac "jak kompakta" (pstrykanie, rodzinne, imprezowe) tyle ze... bedzie wygodniej (szybszy AF, wiekszy zakres iso, przyslon, czasow).
A po nabraniu wprawy, przyzwyczajeniu sie, lyknieciu paru ksiazek - mozna zaczac uzywac trybow Av, Tv, M i bez kosztow bawic sie - poznajac co to glebia ostrosci, co to niskie szumy przy iso800 itp oraz co nalezy ustawic w przyslonie i iso by zminmalizowac ryzyko poruszenia itp itd.
Co do zestawu.. to bardziej polecam 300D + Sigma 18-125 niz z kitem. Troszke drozej (ta Sigma ok 1200zl, body 300D ok 3 tys) ale o wiele bardziej uniwersalny zakres "zooma" o porownywalnej jakosci do kita.