Tobie faktycznie niewiele. Natomiast księdzu daje chociaż cień nadziei (bo oczywiście pewności nie), że fotograf ma pojęcie o liturgii, o tym co wypada, czego nie itp. I dokładnie do tego ten papier ma chyba w założeniu służyćZamieszczone przez Nemeo
A ta historia opisywana na początku to mi śmierdzi jakimś chamskim układem, nawet niekoniecznie zależnym od księdza![]()