-
Bywalec
Akustyk napisal w sumie rozsadnie o tym jak czlowiek chcac sie rozwijac powninen zmieniac fotogrficzne "otoczenie". Ja jednak powiem ze warto juz zaczynac pod okiem kogos na poziomie. Zkonfrontwac sie z ludzmi ktorzy na tym zeby zjedli, mieli wystawy, prowadza zajecia, wyklady... W najgorszym wypadku obrazimy sie na nich, powiemy ze, zacytuje: "artysci od sztuki przez duze G", ale jest tez szansa ze czegos sie nauczymy i duzo zrozumiemy. Nie tylko o profilach i predkosciach transferu, ale o historii, swiecie, sztuce, ludziach... A bez wiedzy o tym trudno zrobic cos wartosciowego. No chyba ze mamy jakas nietypowa nisze.
Od lat powarzam jak mantre, ze przez kilka godzin kontaktu na zywo z odpowiednim osobnikiem mozna nauczyc sie wiecej niz przez lata chalupnictwa i narad z internetowymi tuzami
Wiem bo doswiadczylem 
P.S. Co nie zmienia faktu ze owe "Tuzy" w wielu kwestiach moga miec racje, co jest bardzo niewygodne wiekszosci poczatkujacych
Ostatnio edytowane przez fredi ; 18-08-2006 o 21:25
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum