Ja po prostu wpadłem na informację o tej wersji. O innych słyszałem - odrzuciłem od razu ze względu na wbudowany akumulator. Używałem pożyczonego Tanka (bo z moim się nigdy nie dogadałem), który zdychał zaraz po naładowaniu aku. Ale zewnętrzne zasilanie wcale mi nie przeszkadza, bo i tak wszystko w plecaku, razem ze sprzętem. Ważne że chodzi na wszelkch paluszkach. I działa, w odróżnieniu od Tanka Level. Jedyne czego się trochę obawiam, to że po jakimś czasie wtyczki się wyrobią i kabelki zaczną gorzej kontaktować. Ale za 190 zł w wysyłką (+ dysk, który miałem) to jest do przyjęcia. Tu postęp jest tak szybki że za rok za te pieniądze będą dużo lepsze rzeczy. A rok pewnie wytrzyma.