No cóż.. Trzeba było nie spać na lekcjach fizyki![]()
Ramka filtra odkształcając się rozproszyła część energii upadku. Gdyby jej nie było ta część energii rozproszyła by się w innym miejscu obiektywu. Albo by się nic nie stało albo zerwał by się mechanizm AF albo IS. Tego nie wiemy i wiedzieć nie będziemy.
Jaka magnezowa obudowa??? Większość eLek, które miałem w ręku, w tym 24-105/4 ma cały korpus z tworzywa sztucznego.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Sęk w tym, rolaj, że doświadczenia tych, którzy 1 raz rzucili obiektywem ;-) można sobie w buty wsadzić. Tak dużo jest zmiennych przy takim upadku, że aby wyciągać wnioski na podstawie doświadczeń, trzeba by zrobić tak, jak pisze minek, tylko do każdej próby użyć po kilka obiektywów, za każdym razem takich samych (np. nowych). Niewykonalne, prawda? Pozostają więc dywagacje teoretyczne, tzw. gdybanie...