Ja dodam tutaj moj wypadek, ktory juz wczesniej w innym watku opisalem...
35mmL spadl z murku (wys. ok. 1 m) i odbijajac sie pare razy (na wys. okolo pol metra) po stromym pochyleniu (wylozonym kamieniami) wpadl do wody, gdzie przebywal kilka minut.
Efekt? Jedna soczewke szlag trafil (czego nie bylo widac, bo w srodku byla woda). Wyslalem do Canon UK. Koszt przeszlo 400 funtow, po wymianie soczewki i zaaplikowaniu paprochow miedzy soczewkami (SIC!), filtr (rozwalony) zaoszczedzil tylko gwint (ktory dalej jest sprawny).
Kupilem go na ebay z HK za 690 funtow, a nowy np. na warehouseexpress kosztuje 929 funtow.
I... zaluje, ze mi filtr ocalil gwint, bo dolozyl bym troche wiecej i mialbym nowke