Dzięki za dobre słowo! A taka pokręcona perspektywa wciąż mi się podoba, ale staram się jej już tak nie nadużywać. Czasami jednak zdarzają się osoby, które twierdzą, że zdjęcia są popsute, bo budynki się "walą".
Co do obróbki, to specjalnie nie różni się ona w przypadku zdjęć z Tokiny w stosunku do zdjęć z innych moich obiektywów. Zazwyczaj nie "prostuję" zdjęć, nie usuwam aberacji, tylko delikatnie poprawiam jasność/kontrast, a po zmniejszeniu lekko wyostrzam. Ale to niezależnie od obiektywu...