To może jeszcze trochu parodii..

Byłem ostatnio na weselu i jesen z gości ktory miał kompakta (jakiś hp) po kościele podchodzi do mnie i mówi:

"Jak ja będę chciał robić zdjęcie to proszę nie przeszkadzać mi w robieniu!!!"

a ja powiedziałem mu, ze ja jestem w pracy a nie na herbatce wiec ja muszę zrobić zdjecia a on moze jedymie robic gdzies z boku.....

A tak na marginesie to on wchodził w kadr a nie ja

to zdjecie wyglada jak pocztowka z wakacji z myszka mickey, o spojrzcie, nikoniarz, chodzcie strzelimy sobie fotke, albo lepiej grupowe biedaczna taki zdominowany i niepewny
I teraz Nikoniarz się załamał