Nie bede nikogo bronil ani tlumaczyl - ich sprawa jak tam pracuja Mogli miec zly dzien, mogly bolec ich glowy, albo po prostu praca ktora wykonuja ich nie interesuje i nadmiar wiedzy uwazaja za zbedny

Faktycznie to malo profesjonalne podejscie jesli mowi sie "nie wiem" i nie robi niczego aby dowiedziec. Mamy komp pod reka, na zapleczu instrukcje.. to chwila moment aby sprawdzic co jak dziala.. i czy da sie wlaczyc/wylaczyc dana funkcje. Nam np. zdarza sie czasem zadzwonic do serwisu bo niektorych rzeczy nie mozna znalezc w instrukcji. I to jest zalosne, ze wiedza osob tam pracujacych jest zdecydowanie mniejsza niz nasza czy klientow

A z wiedza klientow tez jest problem - przychodzi osoba ktora 2 tygodnie studiowala parametry techniczne Ixusa 55 i zna je na pamiec... i co lepsze, wymaga abym sprecyzowal ile wynosi opoznienie migawki w tym sprzecie Ludzie, litosci Po prostu daje aparat do reki klientowi i niech sam se oceni czy mu to wystarcza czy nie. Oczywiscie kolejna rzecza jaka robie to zadaje pytanie "po co panu takie informacje". Gdy klient chce robic zdjecia sportowe polecam mu po prostu lustrzanke..

Co do pokazywania 2 aparatow jednoczesnie - szefostwo na to krzywo patrzy. Zdarzaja sie kradzierze.. wiec to tylko i wylacznie dla bezpieczenstwa a nie z lenistwa.



No.. ale to nie temat o FJ To jak to tam na tych slubach i weselach?