Czyli właściciel sali wysiadł z Q7 w gumiakach w tym samym momencie, kiedy przyjechał właściciel sali? Rzeczywiście, facet musi mieć nierówno
Dobra, już się nie czepiam. Wiem, że Ci się palce omskły.
Czyli właściciel sali wysiadł z Q7 w gumiakach w tym samym momencie, kiedy przyjechał właściciel sali? Rzeczywiście, facet musi mieć nierówno
Dobra, już się nie czepiam. Wiem, że Ci się palce omskły.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Nie przesadzajcie, właściciel sali może też być zarządcą wielkich chlewni lub czegoś podobnego.
Kiedyś jak się jeździło na saksy do Belgii zdziwiło mnie jak na chlewnię przyjechał weterynarz najnowszym LandCruserem (czy jak to się tam pisze) w gumowcach, a w aucie żadnych gumowych dywaników nie było.
A żeby trzymać się tematu około weselnego, to kiedyś ksiądz po kilku minutach mszy kiwnął na mnie abym podszedł. Podszedłem. Zapytał jak mają młodzi na imię bo zapomniał.
Kolejnym zaś razem ksiądz w trakcie mszy przywołał mnie i poprosił o zdjęcie na tle nowego obrazu który tydzień temu otrzymali.
Oczywiście za jednym i drugim razem troszkę mnie przestraszyli.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---