Moja opowieść to niestety nie wesele, ale o fotografii. Mieliśmy zdjęcia klasowe, jakoś nie zwróciłem uwagi na fotografa, bo fotograf jak fotograf. Dostajemy po paru dniach odbitki, które wyszły tragicznie, nieostre i przepalone. Następnie się okazało że fotograf przeszedł pijany. Jak głupim trzeba być żeby takie coś wywinąć ?