Nazywam się Piotr Knap, to i informacja że moje nazwisko można wyguglać nie jest zdaje się sprzeczne z 8 punktem regulaminu forum więc nie rozumiem czemu zostało to usunięte. Albo inaczej, rozumiem, ale powód jest dość żenujący
"Naród wspaniały, tylko ludzie k**" - J.Piłsudski
EOS RT + Elan 7e (EOS 30 + BP300) + EOS v300 + REBEL GII + Eos 700 + Canon Canonet GIII QL17 + 450d
C 50 f1.8 I i II / C 28 f2.8 / C 70-210 f4 / T 17-50 f2.8 XR Di / Tokina 19-35 f3.5-4.5 / S 28-105 f2.8-4 ASPH / + pierścieni dużo + różnetakie kolorowe + manfrottka + EPSON Photo Perfection v350
W czasach minionych, kiedy byłem jeszcze smarkaczem, na ślubie starszego kolegi fotograf miał super sprzęt, Practica i lampa ładowana z sieci. Niestety lampa zrobiła mu małe kuku, działała tylko po podłączeniu do sieci. Ubaw po uszy, fotograf biegnie do gniazdka, łąduje, wraca, robi zdjęcie i nic. Pewnie kondensator padł. Lampa powinna zrobić jedno, dwa zdjęcia po odłaczeniu od sieci. Z całego ślubu zdjęć prawie zero. Na szczęscie kolega spożył przed ceremonią kilka butelek syropu na uspokojenie i było mu to zupełnie obojętne. Choć kiedy przestały działać chciał mu co nie co urwać.
Całą epokę później zostałem poproszony o zrobienie zdjęć na imprezie integracyjnej wielkiego browaru. Po umówieniu warunków jeden z dyrektorów wpadł na pomysł by dodatkowo zrobić film, stwierdziłem, że nie ma problemu, zabieram operatora ale koszty znacząco wzrosną. Odpowiedz była powalająca. Dostałem dwie fachowe rady: jedną ręką robić film, drugą zdjęcia. Druga była jeszcze ciekawsza, zrobić film a z klatek filmu zrobić zdjęcia. Na szczęscie po chwili się zorientował, że gada głupoty chcąc zaoszczędzić kilka setek.
EOS 5, 500N, 400D, 50D