Pokaż wyniki od 1 do 10 z 354

Wątek: Parodie na weselach (i nie tylko) :D

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar enter
    Dołączył
    Oct 2005
    Miasto
    wioskawawa
    Posty
    1 201

    Domyślnie

    jak gadałeś wcześniej z księdzem że możesz fotografować to grzecznie mówisz ministrantowi "przepraszam, para młodych zamówiła tą fotografię" teoretycznie może ci naskoczyć.
    Ja raz wpadłem jak przez zamyślenie wstałem na kazaniu, to jak zobaczyłem wzrok księdza to szybciej usiadałem jak wstałem. [wcześniej na rozmowie z nim i młodymi uzgodniliśmy ze na kazaniu fotek nie będę robił]

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar wojkij
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Meksyk Europy
    Wiek
    37
    Posty
    1 915

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gokyu Zobacz posta
    onanisci a co wy tak sie tego kita czepiacie (...) to nie aparat robi zdjecie - tylko ludz... ech... byle tylko biale i dlugie... (...) ech onanisci, ktorzy naczytali sie faqow na necie a pozniej graja wazniakow...
    (...)bez bicia jak dalem kiedys d....y - (...) sru do wyra. (...) jak przyszedl czas kosciola na krotko przed zaslubinami - aparat zdechl... nooo i ow szwagier mnie wtedy poratowal swoja bateria... odrobine pokory mi sie wtedy przydalo... ech...
    Pomine milczeniem toaletowy styl wypowiedzi - jaki normalny fotograf ma jedno aku do aparatu?
    Starasz sie byc fajny krzyczac o onanizmie a to tylko uwidacznia twoje kompleksy.

    Ja wprawdzie wesel za wiele nie robilem(tylko znajomym za darmo rownolegle z "profi" itd) i w 80% przypadkow znajomi byli niezadowoleni z zaplaconej uslugi, lokalni rzemieslnicy maja powalajace portfolio(skad?) a efekt mizerny, latami sie tym ludzie zajmuja a zero wiedzy czy teorii, podstawowe bledy, slaby sprzet(i prosze mi tu nie mowic ze ciemnym kitem mozna zrobic bez problemow cale wesele nie tracac najlepszych tematow w swietnej jakosci i formie, smieszne sa takie wypowiedzi...)

    Regula czy poprostu niefortunna seria?

  3. #3
    rfl
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wojkij Zobacz posta
    Pomine milczeniem toaletowy styl wypowiedzi - jaki normalny fotograf ma jedno aku do aparatu?
    Starasz sie byc fajny krzyczac o onanizmie a to tylko uwidacznia twoje kompleksy.

    Ja wprawdzie wesel za wiele nie robilem(tylko znajomym za darmo rownolegle z "profi" itd) i w 80% przypadkow znajomi byli niezadowoleni z zaplaconej uslugi, lokalni rzemieslnicy maja powalajace portfolio(skad?) a efekt mizerny, latami sie tym ludzie zajmuja a zero wiedzy czy teorii, podstawowe bledy, slaby sprzet(i prosze mi tu nie mowic ze ciemnym kitem mozna zrobic bez problemow cale wesele nie tracac najlepszych tematow w swietnej jakosci i formie, smieszne sa takie wypowiedzi...)

    Regula czy poprostu niefortunna seria?
    panie Racjonalisto - z przyjemnoscia wypunktuje:
    1) ty nie miewasz slabszych dni - tobie nie zdarza sie miec stuprocentowej pewnosci ze wszystko jest w porzadku (drugi akumulator niby siedzi spokojnie w torbie - a tak naprawde mogl zostac na polce)
    2) co do kompleksow gokyu - pochwal sie indeksem wyzszej uczelni o profilu medyczno... spoleczno... psychologicznym - i wtedy szastaj teoriami o czyichs kompleksach...
    3) z mina znawcy piszesz ze smieszne sa wypowiedzi odnosnie "teoretycznej" slabosci jednego szkla nad drugim - a jednoczesnie przyznajesz sie ze nie robisz zdjec slubnych... hmmm jak na racjonaliste pewna niescislosc - pobaw sie zatem ROZNYMI szklami, przy roznych ustawieniach, przy roznych "hipotetycznych" sytuacjach, czy to w kosciele, czy innym miejscu "specyficznym" rzeklbym, na spokojnie, bez pospiechu - a podejrzewam ze zmienisz zdanie (podpowiadam - istnieje jeszcze cos takiego jak statyw czy monopod) - a pozniej feruj wyroki o czyjejs smiesznosci...
    4) robiles niewiele slubow i "tylko" w 80 proc przypadkow twoi znajomi byli niezadowoleni (wg twej subiektywnej opinii) z uslug profii - coz - na zasadzie "widzialy galy co braly" - a z drugiej strony, wiedziales ze znajomi beda miec foto - to po co brales swoj aparat - by przeszkadzac foto w pracy?, by ksiadz patrzyl krzywo zarowno na Ciebie jak i na owych profi?, a moze po to by sie samemu dowartosciowac i np sciagnac na siebie wzrok piekniejszej plci - uczestniczek tamtych wesel... w mysl zasady gosc ze sprzetem robi wrazenie ...


    przyjacielu nie feruj ostrych wyrokow - bo nie warto... ludzie sa tylko ludzmi - i dlatego w jednym przyznam ci (spora) czesc racji - odnosnie portfolio niektorych magikow... spotykam sie z sytuacjami, gdy slyszy sie ze panowie "fotograficy" prezentuja NIE SWOJE portfolio... i przyznaje - na to powinien byc PARAGRAF...

    pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez rfl ; 14-01-2008 o 09:46

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar wojkij
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Meksyk Europy
    Wiek
    37
    Posty
    1 915

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rfl Zobacz posta
    panie Racjonalisto - z przyjemnoscia wypunktuje:
    1) ty nie miewasz slabszych dni - tobie nie zdarza sie miec stuprocentowej pewnosci ze wszystko jest w porzadku (drugi akumulator niby siedzi spokojnie w torbie - a tak naprawde mogl zostac na polce)
    Nie o mnie chodzi, ja na tym nie zarabiam - jesli ktos jest tytuluje sie profesjonalista to takich bledow nie ma prawa popelnic. Poprostu i to jest "oczywista oczywistosc" ktorej nawet nie chce mi sie tlumaczyc.

    2) co do kompleksow gokyu - pochwal sie indeksem wyzszej uczelni o profilu medyczno... spoleczno... psychologicznym - i wtedy szastaj teoriami o czyichs kompleksach...
    Panie ironiczny - kompleksy sa na tle fotograficznym i malo mnie obchodzi czyjes zycie zawodowe, zreszta szczerze watpie by magister mogl uzywac jezyka i stylu wypowiedzi rodem z pijackiej meliny. Mnie to razi i daje jasny obraz wypowiadajacego sie osobnika.

    3) z mina znawcy piszesz ze smieszne sa wypowiedzi odnosnie "teoretycznej" slabosci jednego szkla nad drugim - a jednoczesnie przyznajesz sie ze nie robisz zdjec slubnych... hmmm jak na racjonaliste pewna niescislosc - pobaw sie zatem ROZNYMI szklami, przy roznych ustawieniach, przy roznych "hipotetycznych" sytuacjach, czy to w kosciele, czy innym miejscu "specyficznym" rzeklbym, na spokojnie, bez pospiechu - a podejrzewam ze zmienisz zdanie (podpowiadam - istnieje jeszcze cos takiego jak statyw czy monopod) - a pozniej feruj wyroki o czyjejs smiesznosci...
    Sa smieszne, kitem moze robic amator ktory za usluge pieniedzy nie bierze, slub jest impreza dynamiczna ktora czesto wymaga szybkiej reakcji fotografa ktorej musi sprostac sprzet, af czy uzywalna przeslona to jednak wazna sprawa. O jakosci otrzymanego materialu z plastikowej wydmuszki nie wspominam. Jasne, cos tam da z tego wyjdzie ale efekt bedzie lepszy z ciemnym, mydlanym zoomem czy jasna stalka? Btw nie bede sie z toba licytowal kto posiada czy uzywa lepsze szklo, wiem tylko ze wykonywanie uslugi najnizszej klasy sprzetem jest skrajna nieodpowiedzialnoscia wzgledem klienta, nie jest to dla ciebie oczywiste?

    4) robiles niewiele slubow i "tylko" w 80 proc przypadkow twoi znajomi byli niezadowoleni (wg twej subiektywnej opinii) z uslug profii - coz - na zasadzie "widzialy galy co braly" - a z drugiej strony, wiedziales ze znajomi beda miec foto - to po co brales swoj aparat - by przeszkadzac foto w pracy?, by ksiadz patrzyl krzywo zarowno na Ciebie jak i na owych profi?, a moze po to by sie samemu dowartosciowac i np sciagnac na siebie wzrok piekniejszej plci - uczestniczek tamtych wesel... w mysl zasady gosc ze sprzetem robi wrazenie ...
    Proszono mnie o to wiec sie zgodzilem, zreszta do dzis mi za to dziekuja. By nie bylo - wg mnie moje zdjecia byly slabe, problem w tym ze "zawodowcy" zrobili gorsze. Nie byla to najwazniejsza kwestia w mojej wypowiedzi, to tylko dodatek na temat profesjonalistow z d70s+kit.

    przyjacielu nie feruj ostrych wyrokow - bo nie warto... ludzie sa tylko ludzmi - i dlatego w jednym przyznam ci (spora) czesc racji - odnosnie portfolio niektorych magikow... spotykam sie z sytuacjami, gdy slyszy sie ze panowie "fotograficy" prezentuja NIE SWOJE portfolio... i przyznaje - na to powinien byc PARAGRAF...
    Moze faktycznie wypowiedz byla napisana agresywnie, przepraszam. Widac ze jestes znajomym pana ktory owy post napisal, sprobuj przez moment byc obiektywnym - nie razi cie rzucanie miechem i wyssanymi z palca teoriami przy jednoczesnym przyznawaniu sie do praktykowania wrecz dziecinnego bledu? Mnie razi i mimo iz to niezyciowe lubie takie zachowania pietnowac. Zreszta widze ze delikwent jest juz zbanowany wiec widac nie tylko ja. Tyle.

    Btw - przepraszam za offtopic.
    Ostatnio edytowane przez wojkij ; 03-02-2008 o 03:37

  5. #5
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2007
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    291

    Domyślnie

    To i ja coś opowiem:

    fotografuję ślub, właśnie panna młoda się wzruszyła i ociera oczy chusteczką, nagle ktoś mnie ciągnie za rękaw. Robię zdjęcie, odwracam się i widzę jakiegoś wujka koło 50-tki, który ku mojemu zaskoczeniu od jakiegoś czasu plącze się z kompaktem po prezbiterium i też fotografuje [ale prezbiterium jest miejscem, w którym nie będę się z nikim kłócić, więc już trudno].
    No więc wujek podaje mi swój kompakt ze słowami:
    — Pani weźmie, lepiej tym, niż żeby w ogóle zdjęć nie było.
    Zbaraniałam. Wujek widzi, że gapię się z durną miną, więc tłumaczy, dalej oferując mi swój aparat:
    — Synchro pani padło.
    Nie wykazałam się lotnym umysłem, bo dalej nie łapię.
    — Lampa pani nie świeci.

    [Była ostatnia sobota grudnia, ślub zaczął się o 15, okna od zachodu, ściany częściowo białe. Część zdjęć robiłam bez lampy. [Ciekawe, czy padnie uwaga, czemu tylko część ;-) ]]

    Spojrzałam na wujka i powiedziałam słabym głosem:
    — Bo tak ma być.
    Na co wujek powątpiewająco uniósł brwi, wzruszył ramionami, gniewnie zabrał swój aparat i poszedł sobie.
    — Ale dziękuję — powiedziałam do jego pleców, bo tak naprawdę bardzo ładnie się zachował, przecież chciał mi pomóc. Tak więc śmieję się z padniętego synchro i z idei odłożenia 5D na rzecz fotografowania ślubu kompaktem, ale gest doceniam.

    Niestety, od tej pory wujek zaczął bardziej szaleć po prezbiterium, widać chciał ratować sytuację. No to włączyłam lampę, dałam parę razy i wujek gładko zniknął mi z pola widzenia...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •