Strona 18 z 36 PierwszyPierwszy ... 8161718192028 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 171 do 180 z 354

Wątek: Parodie na weselach (i nie tylko) :D

  1. #171
    Początki nałogu
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Anaberg
    Wiek
    54
    Posty
    318

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kalina Zobacz posta
    Naprawde musze?
    Nie musisz, ale możesz

    30D; 17-40/4L; 70-200/4L; 50/1,4; 580

  2. #172
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jun 2004
    Posty
    474

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez slawi_3000 Zobacz posta
    Sorry Teo, ale jako profesjonalista-sprzedawca dobrzy byłoby, żebyś głęboko przemyślał sprawę. W końcu utrzymujesz sie przy życiu - ty, a także już teraz, albo w przyszłości twoja rodzina - z pieniędzy tego człowieczka. Chyba ma on prawo wydać swoje pieniądze, na co chce, i uzyskać za nie poradę, czy nie?

    Z drugiej strony wiesz przecież dobrze, że ktoś, kto pyta się sprzedawcy w supermarkecie o radę w sprawie lustrzanki, albo nawet ją tylko tam kupuje, nie może być zbyt rozgarnięty.

    Propozycja, żeby każdy zajął sie np. leczeniem samego siebie w imię autonomii intelektualnej jest IMO raczej zbyt radykalna .
    Slawi, masz rację, że to klienci dają mi pracę, a nie dyrektor sklepu. Zdaję sobie z tego sprawę. Z drugiej strony supermarket to niezłe pole do obserwacji socjologicznych. Mnie niestety wyniki tych obserwacji bardzo rozczarowały, ale może to i dobrze. W końcu najgorsza prawda jest lepsza niż najsłodsze kłamstwo - tak uważam. Myślę, że zanim zacząłem tam pracę, miałem więcej szacunku dla ludzi, ale wynikał on z niewiedzy, jacy ludzie potrafią być (i są, o zgrozo !) naprawdę. Co innego słyszeć o tym, co innego zobaczyć to na własne oczy. Oczywiście jest jeszcze argument, że "jak Ci się nie podoba to...WON!" - pewnie stanie się to za kilkanaście miesięcy, jak tylko niektóre sprawy dociągnę do końca. "Homo marketicus" to dość ciekawe zjawisko i mimo wszystko nie żałuję tych dwóch lat...ale w końcu może się znudzić. Nie mam rodziny (w ogóle nie planuje jej założenia, jestem typem samotnika) i innych zobowiązań niż ja sam i mój kot, więc tym łatwiej mi wszystko pozmieniać w życiu.
    Ostatnio edytowane przez Teo ; 23-11-2006 o 09:46

  3. #173

    Domyślnie

    @Teo

    Po tym, co napisałeś, doskonale cię rozumiem i życzę ci powodzenia

  4. #174
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jun 2004
    Posty
    474

    Domyślnie

    Dzięki, Slawi ! Wzajemnie Na przekór wszystkiemu trzeba po prostu robić swoje i nie oglądać się za siebie. Tylko to ma sens.

  5. #175
    Coś już napisał Awatar Lodek
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Chrzanów, Kraków
    Wiek
    50
    Posty
    68

    Domyślnie

    A ja wrócę do tematu wątku i tak:
    grałem sobie wesele na bębnach i jak to bywa obserwowałem to i tamto fotograf, który robił zdjęcia na tym weselu pstrykał 300v z jakimś tam szkłem nie pamiętam co tam miał...+ lampa też nie pamiętam jaka .. przez pierwsze 2 godziny widziałem że biegał tu i tam i pstrykał fotki to młodej parze to gościom później po paru głębszych a popijał z nami (kapelą) i wśród gości zamiast robić zdjęcia zaczął tańczyć i takie tam.... jakoś bym to olał gdyby nie fakt że w którymś momencie podczas tańczenia (a wyróżniał się z tłumu) nagle wyjął małpkę z kieszeni i nie przerywając sobie zabawy robił zdjęcia...... jak to zobaczyłem to omal nie spadłem z krzesła za garami.....ha ha ha ubawił mnie strasznie

    to był ślub mojego kolegi jak zapytałem go dlaczego wziął kogoś takiego i jak ma zamiar rozliczyć się z gościem który raczej przyszedł na zabawę a nie do pracy usłyszałem " aaaaaa.... bo on jest tani..." nogi się pode mną ugięły uff
    Ostatnio edytowane przez Lodek ; 23-11-2006 o 20:48
    Czarna skrzynka firmy C

  6. #176
    sax
    Guest

    Domyślnie

    Pewnego razu , gdzieś w Karkonoszach, para młodych ludzi zaczepiła mojego tatę, z prośbą o zrobienie fotki pod jakimś wodospadem. Ponieważ ojciec, po wypadku miał problemy z prawą dłonią, nauczył się robić zdjęcia odwróconym aparatem wyzwalając migawkę kciukiem lewej ręki. (...taka religia , nawet mu to szło ... :P)
    Gdy ten młody człowiek zobaczył obracany aparat, uśmiechnął się i podszedł mówiąc:
    - ten sprzęt (to był kompakcik) trzyma sie odwrotnie ...
    Stary mu na to :
    - tak, wiem , prosze się nie martwić , wiem co robię.
    ...Po chwili to samo :
    - wie pan co? proszę trzymać inaczej - DO GÓRY NOGAMI ! , ten guzik ma być na górze !!!
    A ojczulek swoje :
    - proszę mi wierzyć, wiem co robię
    Ten młody wracał jeszcze trzy razy i próbował obracać mu w rękach aparat.
    W końcu zdenerwowany wyrwał "staremu" swój kompakcik i mówi"
    - czy pan sobie z nas kpi ??? robi nam pan zdjecia "do góry nogami" ,
    DZIĘKUJEMY ZA POMOC !!!
    ... i odeszli ... (!)

  7. #177
    Coś już napisał
    Dołączył
    Aug 2005
    Miasto
    Piekary Śląskie
    Wiek
    44
    Posty
    59

    Domyślnie

    Ślub mojego kuzyna niedaleko Bochni. Pan fotograf z przejeciem biega(sic!) po kościele z Nikonem D50 i wali naokoło z wbudowanego flasha. Gdy młodzi mają zakładać sobie obrączki biegnie pod ołtarz... i nagle wraca kilka metrów i coś podnosi z ziemi. Gościowi wypadł akumulator z aparatu...

  8. #178
    Uzależniony Awatar Viracocha
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    853

    Domyślnie

    Temat jak z horroru (szczególnie dla osób silnie związanych emocjonalnie ze swoim sprzętem).

    Mojemu znajomemu w czasie wesela w torbę z zapasowym body (EOS 50) + obiektyw (z tego co pamiętam - jakaś Sigma EX) wjechał autobus!!!. Było to ładnych parę lat temu, kiedy body EOS-a 50 kosztowało 2650PLN.
    Z torby dało się uratować tylko BP50, który, tak na marginesie, ja do dzisiaj posiadam.

  9. #179
    Bywalec
    Dołączył
    Dec 2006
    Miasto
    usa
    Posty
    100

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Teo Zobacz posta
    z beczki nieweselnej:

    kiedyś byłem na spotkaniu z Wieteską chyba i on opowiadał jak robił w Krakowie jakąś fotę jakiegoś budynku (chyba do reklamy piwa, ale mogę nie pamiętać),
    mierzy światło, nagle podchodzi do niego jakiś dziadek, patrzy na sprzęt, pyta sie jaka czułość i czas, Wieteska odpowiada, po czym dziadek patrzy na budynek, rozgląda się i mówi : "to max f8" i idzie dalej... Wieteska robi pomiar i światłomierz jak byk pokazuje f8....
    Tez mam ten sam swiatlomierz co dziadek.
    Zadnej Wieteski nie znam.
    Canon 1D Mk.IIn, 24-70/2.8L, 70-200/4L IS, itd itp

  10. #180
    Pełne uzależnienie Awatar adamek
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    40
    Posty
    2 265

    Domyślnie

    Żadnego Wieteski.
    Wojtek Wieteska.
    Taiki fotograf.
    Miłego dnia
    adam jastrzębowski
    cyfra i analog. obiektywy, statyw i monopod
    tu tu

Strona 18 z 36 PierwszyPierwszy ... 8161718192028 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •