Strona 26 z 36 PierwszyPierwszy ... 162425262728 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 354

Wątek: Parodie na weselach (i nie tylko) :D

  1. #251
    Pełne uzależnienie Awatar airhead
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    2 495

    Domyślnie

    niezły musiał być ten prażanin, jeżeli z aparatu wielkoformatowego potrafi wyciągać gotowe odbitki ;]
    Canon 6D + 20/2,8; 35/1,4; 85/1,8; 70-210/3,5-4,5
    Fujifilm x100

    mgrochocki.wordpress.com

  2. #252
    Początki nałogu
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Zamieć
    Wiek
    49
    Posty
    382

    Domyślnie

    Smiejecie się z kamerunów, ale za rok lub dwa samo zobaczycie jak pstrykacze kręcą filmy swoimi piątkami i pięćsetkami.

  3. #253
    Bywalec Awatar SirDuncan
    Dołączył
    Oct 2007
    Wiek
    43
    Posty
    122

    Domyślnie

    Sytuacja1. - moja ulubiona
    jakis dluzszy czas temu na wesele do znajomych zabralem aparat, lampy ludzkiej nie mialem, to porzyczylem od ojca taka jakas duza pancerna, przykrecana za pomoca palaczka (palaczek przykrecany pod spod aparatu, tam gdzie statyw) tak, ze lampa byla z boku i znaczaco powiekszala calosc. do tego dmuchany dyfuzor - wygladalo to komicznie, ale przeciez nie o wyglad chodzi - maja byc doswietlone zdjecia, a nie lans... no ale postrzeganie przecietnego goscia weselnego jest troche inne - duzy aparat = dobry aparat, a jak widzi cos, czego jescze nigdy nie widzial - to znaczy, ze juz wogole full wypas. zaraz milion pytan nieufnosc wobec moich pokretnych tlumaczen, ze ja zawodowo to nie, ze tak sobie lubie pofotografowac czasem itd. W koncu postanowilem ruszyc sie z aparatem po sali. Pierwsza fota i... widze gozne spojrzenie 'pana fotografa'. Pan fotograf (jakis nie za duzy nikon, obiektyw wygladjacy na kit - nie znam sie na nikonach, no i oczywiscie wbudowana lampa) zmarszczyl brwi i znikna na chwile. Za moment wraca z tulipankiem nakreconym na obiektyw, rzuca w moim kierunku kolejne spojrzenie - tym razem oprocz irytacji wyrazajace pogarde i wraca do swojej pracy... potem sie dowiedzialem, ze mlodzi do konca sie znim nie dogadali co do "szczegolow" i pan fotograf dal im cos okolo 30 zdjec w sumie z kosciola i wesela. Reszte pewnie ja popsulem ;-)


    Sytuacja2 - dosc czesto powtarzalna
    idac do kosciola zostawiam torbe foto w bagazniku - w kosciele jest wynajety fotograf i wyznaje zasade, ze nie nalezy mu przeszkadzac, nie zaleznie od tego jaki reprezentuje poziom (zwlaszca, ze przewaznie widze takiego pierwszy raz i o jego poziomie bede sie mogl przekonac dopiero jak da zdjecia mlodym). Ceremonia trwa, stada 'małpkowiczów' kraza jak elektrony wokol mlodych i ksiedza, fotograf sie wkurza bo musi jakos tak kadrowac, zeby nie bylo ich widac, a to nie jest wcale latwe, bo oni sa wszedzie... No i wtedy, predzej czy pozniej ktos (przewaznie jakas starsza ciocia) wyciaga aparacik wychyla sie 3 lawki do przodu lekko po skosie, puka mnie w ramie i teatralnym szeptem zarzadza, zebym i ja poszedl zrobic pare zdjec, bo ja to umiem, a ona tez by chciala miec zdjecia... no i co ja mam wtedy zrobic? przewaznie biore aparacik, staje gdzies z boku, zeby jak najmniej sie rzucac w oczy, wale trzy foty na 'odwal sie' nie przejmujac sie, ze w kadrze mam milion innych 'fotografow' i pol kamerzysty, ale za to pol ksiedza sie ucielo. staje gdzies za filarem (bo przeciez nie moge wrocic na swoje miejsce, bo ciocia zaraz by mnie szturchala znowu, zeby isc jeszcze kilka zrobic) i czekam az sie skonczy. Potem wracam, oddaje cioci aparat, ciocia z mina kontrolera jakosci w fabryce gwozdzi przelacza w tryb 'view' i..... o zgrozo, robi blogo usmiechnieta mine i dziekuje mi, ze takie piekne zdjecia zrobilem - na nastepnej imprezie mam gwarantowane, ze znowu mnie poprosi....
    5D mkII, 20D, C17-40/4L, C24-105/4L, C70-200/4L, C50/1.4, 580EX, 580EXII, A70+WP-DC700

  4. #254
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Kraków/Szczecin
    Wiek
    45
    Posty
    1 641

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez airhead Zobacz posta
    niezły musiał być ten prażanin, jeżeli z aparatu wielkoformatowego potrafi wyciągać gotowe odbitki ;]
    Może na mokrym kolodionie robił?
    Fotograf platoniczny

  5. #255
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    gdynia
    Wiek
    46
    Posty
    269

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sztajmes Zobacz posta
    Teraz wyjmuje sprzet za tysiace dolarow i................jakos tej fascynacji czuje w sobie mniej .
    Po prostu zestarzałeś się

  6. #256
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    2 227

    Domyślnie

    kup sobie sobie np sredni formacik i znow cie wciagnie ;]
    no comment...

  7. #257
    Pełne uzależnienie Awatar airhead
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    2 495

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez HuleLam Zobacz posta
    Może na mokrym kolodionie robił?
    to nie w tym wieku ;]
    a tak poważnie - wywoływać negatywy to on od razu mógł (to nie to samo co odbitki!), ale w przenośnej ciemni raczej, niż w aparacie
    Canon 6D + 20/2,8; 35/1,4; 85/1,8; 70-210/3,5-4,5
    Fujifilm x100

    mgrochocki.wordpress.com

  8. #258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Antolll Zobacz posta
    Ja na przykład :-D
    Ostatnio sie bawiłem nowym-starym 1d gdzieś w mieście. Na nim 70-200/2,8l i 430ex. Podchodzi jakiś młodzian i z uznaniem pyta oczywiście "ile ma megapikseli?"
    Odpowiadam, zgodnie z prawdą, że 4.
    Najpierw sie śmiał i pytał znowu, żebym nie żartował, a potem, jak wciąż utrzymywałem że 4 to sie obraził i poszedł :-D
    Ja czasami sobie robię małą śmiechawkę mówiąc, że mam - osiem tysięcznych GPx.
    W 19 przypadkach na 20 po takiej odpowiedzi zostaję już sam na sam z kadrem :-)

  9. #259
    Dopiero zaczyna Awatar solver
    Dołączył
    Jun 2009
    Miasto
    Zielona Góra
    Wiek
    37
    Posty
    31

    Domyślnie

    moja historia, właściwie na szczęście nie moja nawiązuje do wesela ale nie jest związana z fotografowaniem.
    Otóż jeszcze jak byłem małym smarkiem znajomy rodziny zabrał mnie żebym zobaczył jak gra na trąbce przed kościołem dla młodych, bo bardzo chciałem zobaczyć...
    I zaczęła się historia jak z telenoweli...przyjeżdża para młoda, rodzice goście. My sobie gdzieś tam z boczku stoimy. Nagle pojawia się auto - wysiada młody koleś i idzie w kierunku pana młodego (jako, że wiekiem nie byłem dojrzały nie wiedziałem o co chodzi ale po latach paru została mi historia wyjaśniona;p)... Otóż młody pan z samochodu powiedział przyszłemu mężowi że dzień wcześniej [cenzura]"brzydko bawił"[/cenzura] się z panna młodą na jej wieczorze panieńskim...Potem pamiętam już tylko bójkę i że kazano mi iść do samochodu i zasunąć szyby żebym nie słyszał wyzwisk...Ślub odwołano jednak rodzice powiedzieli, żeby goście przyszli i bawili się jak na dancingu..chyba nigdy nie zapomnę tego czegoś;p chociaż niestety fotografa nie zapamiętałem i nie wiem czy coś strzelił
    wspomnienie wywoływania zdjęć w piwnicy z ojcem, zawsze dodają otuchy:wink:

  10. #260
    Bywalec Awatar suluf
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    > :Wieś
    Wiek
    36
    Posty
    109

    Domyślnie

    Moja opowieść to niestety nie wesele, ale o fotografii. Mieliśmy zdjęcia klasowe, jakoś nie zwróciłem uwagi na fotografa, bo fotograf jak fotograf. Dostajemy po paru dniach odbitki, które wyszły tragicznie, nieostre i przepalone. Następnie się okazało że fotograf przeszedł pijany. Jak głupim trzeba być żeby takie coś wywinąć ?

Strona 26 z 36 PierwszyPierwszy ... 162425262728 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •