z beczki nieweselnej:

kiedyś byłem na spotkaniu z Wieteską chyba i on opowiadał jak robił w Krakowie jakąś fotę jakiegoś budynku (chyba do reklamy piwa, ale mogę nie pamiętać),
mierzy światło, nagle podchodzi do niego jakiś dziadek, patrzy na sprzęt, pyta sie jaka czułość i czas, Wieteska odpowiada, po czym dziadek patrzy na budynek, rozgląda się i mówi : "to max f8" i idzie dalej... Wieteska robi pomiar i światłomierz jak byk pokazuje f8....