Z tą "plarzą" to rzeczywiście przesadziłem ;-)
A co do filtrów to mam sporo różnych, używam Hamy i Filoetowej serii Hoyi. Hama jest mocno taka sobie, ale tania, fioletowa Hoya troszkę droższa i jednak lepsza.
Co do UV to pełni on rzeczywiście rolę szkiełka ochronnego przed soczewką obiektywu. Ostatnio fociłem przez tydzień w Tatrach na 2000 - 2500 m.n.p.m, sporo z szarą połówką Hoyi do której nie dokładałem już UV-ki i na zdjęciach jakoś tego braku specjalnie nie widać. Efekt kontrastowania dalszych planów za mgiełką (typową w górach) filtrem UV nawet jeśli czasami jest zauważalny, to i tak jego brak można z powodzeniem nadrobić przy wywoływaniu RAW-a. Jako filtra ochronnego można też użyć SkyLight. Przyjemnie ociepla barwę w cieniach i warto go mieć na szkle przy zdjęciach portretowych, innych zdjęć nie psuje.