Nie - myślę, że gdyby nie wiedzieli co i jak po prostu zawieśiliby lotyZamieszczone przez Krzychu
To się nazywa minimalizowanie niebezpieczeństwa, mieli informacje, że podzespoły bomby są w bagażu podręcznym a bomby mają zostać złożone na pokładzie samolotu to wprowadzili zakaz czy też ograniczenia we wnoszeniu bagażu podręcznego. W takiej sytuacji to działanie jak najbardziej racjonalne.
Rozumiem, że Ty po takim alarmie bez wahania wsiadłbyś do samolotu ufając, że Twoi współpasażerowie w bagażu podręcznym nie mają nic niebezpiecznego. Miej jednak na uwadze, że niektórzy mogliby nazwać takie postępowanie lekkomyślością.